-
Zdrada
Data: 04.06.2019, Kategorie: Sex grupowy Autor: Marek
... wnętrzu i od ciągłego posuwania jej ciasnej cipki. To ją rozpalało jeszcze bardziej. Objęła jego biodra nogami. Przycisnęła go mocno do swojego rozwartego krocza. Uniosła się jej miednica. Dzięki temu wtargnął w nią jeszcze głębiej. Drażniąc jej pochwę jeszcze bardziej. Czuł to. To go podniecało. Oboje napędzali się nawzajem. Reakcja jednego potęgowała rozkosz drugiego. I tak dalej. I dalej. Rżnął ją mocno, szybko, brutalnie. Jęczała już za każdym razem gdy w nią wchodził. Gdy wdzierał się w swoim palem w jej ciasną cipkę. I dalej... I szybciej... I mocniej... I głośniej... Aż do megaorgazmu... Wytrysnął. Eksplodował... Zalał ją do końca... Wypełnił po brzegi wrzącym sokiem rozkoszy. Czując ten wrzątek we wnętrzu, Joanna też eksplodowała. Fala parzącej niemocy i osłabienia rozlała się od wnętrza jej pochwy poprzez inne narządy na całe jej ciało. Wydała z siebie ostatni przeciągły jęk... I zamarła... Trwała w tej ekstazie... w bezruchu... jej partner opadł na jej nagie ciało i wtulił się jak dziecko w matkę... szlochał... czuła jego bliskość... jego oddech na twarzy... odszukał ustami jej usta... pocałował namiętnie... wtoczył do jej płuc swój gorący oddech... pocałował jeszcze raz... Dwie wielkie łzy spłynęły jej z oka po policzku, na murek na którym leżała nieprzyzwoicie wyeksponowana... Czwarty mężczyzna z wyprężonym, czerwonym, lśniącym w świetle zniczy penisem zbliżał się do leżącej na murku nagiej kobiety... Szeroko rozłożone nogi ukazywały jej zbrukaną męskimi spermami, czerwoną, rozpaloną cipkę... chciała tego... teraz już chciała... była rządna seksu... seksu ostrego, perwersyjnego, brutalnego...- Gdzie ta mama poszła? - zapytał synek siedzącego za kierownicą, również niecierpliwiącego się tatę...