1. Jola i jej historia cz.3


    Data: 27.02.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Jan Sadurek

    ... telefon. Odebrał po dłuższej chwili.- Słucham? - głos miał taki... niepewny.- Foch minął, zgadzam się.- Co? Naprawdę? A kto...- Karol – przerwałam połączenie.Rano niemal pobiegłam do szkoły, wiedziałam, ze Jarek będzie po lekcjach czekał na mnie z wiadomością, jak zorganizował nasze spotkanie z Karolem. Nie myliłam się. Wszystko ustawił, umówił, załatwił. Ustaliliśmy pewne granice, których nie chciałam przekroczyć, miał uświadomić chłopaka, co może, czego nie. Ubrana jak tania dziwka wsiadłam do auta i pojechaliśmy do pewnego motelu za miastem. Nie chciałam spotkać się w Stokrotce, tak, jak sugerował Jarek, łączyło mnie z tym miejscem zbyt wiele wspomnień, no i nie chciałam być rozpoznana, jako stała bywalczyni tego przybytku.Karol czekał już na nas, praktycznie gotów do działania, był zupełnie nagi! Przyglądałam się jego sylwetce, był zbudowany podobnie jak Jarek, tylko jego penis był odrobinkę większy. Podeszłam do chłopaka i natychmiast wzięłam podnoszącego głowę kutasa w usta, rozbierając się jednocześnie. Nie trwało długo, kiedy osiągnął swój największy rozmiar, ssałam go i pieściłam językiem, pomagałam sobie dłońmi.- Nawet nie przywitasz się? - Jarek był zaskoczony moim postępowaniem.- Przecież Karolek nie przyjechał tutaj na imprezę powitalną, tylko zerżnąć młodą, śliczną i bardzo chętną dupeczkę – zrobiłam kilka sekund przerwy w robieniu laski – mam rację? - popatrzyłam na Karola.- No... Tttak... - przycisnął mą głowę do swego krocza.Jarek w tym czasie też zdążył się ...
    ... rozebrać, poczułam ciepłe dłonie na biodrach, chwilkę później jego twardziej siedział w mej dupce. Nie trwało długo, kiedy znaleźliśmy się na łóżku. Leżałam na plecach, Jarek ruchał mnie tym razem w pipkę, a Karolowi ciągle robiłam loda. Był bardzo najarany na to spotkanie, bo wytrysnął niespodziewanie szybko, połknęłam całą porcję jego słonawej spermy. Jarek nie przestawał, pompował mą cipkę, przyglądałam się, jak sapie i ciężko oddycha. Zmienił dziurkę i znowu posuwał mnie w tyłek. Karolek pobudzał się dłonią, pomagałam ustami podnieść opadniętą pałkę, za chwilkę był znowu gotowy.Teraz Jarek leżał na plechach, ja na nim, z jego kutasem w pipce przyciskałam swoje cycuszki do szerokiej klaty, a sprytny Karolek pomalutku wchodził w wypiętą dupkę. Chłopcy jechali na dwa baty, aż miło, doszłam dość szybko. Spazmy orgazmu podrzucały mną, czułam silne skurcze w brzuchu, ale oni nie przestawali. W końcu jeden po drugim zlali się we mnie i znieruchomieli. Podniosłam się, popatrzyłam na lekko zmaltretowane krocze, obserwowałam strużki moich soczków zmieszanych z ich spermą spływające po udach; poszłam do łazienki. Szybki prysznic, przegląd w lustrze i gotowa byłam do dalszej akcji.Bez wdawania się w szczegóły powiem tylko, że ciąg dalszy był bardzo podobny do wcześniejszych działań. W końcu zmęczeni usnęliśmy, całą trójką przytuleni do siebie. Ranek obudził mnie jakimś ruchem w łóżku. Otworzyłam oczy, popatrzyłam na głowę Karola poruszającą się między mymi udami, spojrzałam w bok i ...
«12...678...11»