Szkoła uczucia
Data: 01.03.2020,
Kategorie:
miłość,
Nastolatki
Pierwszy raz
Klasycznie,
Autor: Qman
... nigdy nie zmieni, że będzie znowu mnie czeka to samo. Po chwili dotarło do mnie, że to nieprawda. Doszło coś innego. Uświadomiłam sobie, że to, co do ciebie czułam, to po prostu miłość. I uroniłam łzę, bo zrozumiałam, że ktoś, kogo pokochałam, nie żywi do mnie podobnych uczuć, nie odważyć się mnie wesprzeć i ochronić. Jednak cały czas miałam nadzieję, że pewnego dnia to się zmieni, że może i ty też żywisz do mnie jakieś uczucia. To zajmowało mnie o wiele bardziej niż to, co klasa mi robiła. - Nie mogłem uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszałem. Edyta cierpiała tak samo jak ja! Także mnie kochała! Miałem ochotę skakać z radości, ale chciałem posłuchać jej wersji wydarzeń do samego końca:
- Wtedy, kiedy krzyknąłeś, żeby mnie zostawili, po prostu niedowierzałam. Myślałam, że może wreszcie los się odmieni. Ale to, co stało się chwilę potem, tylko mnie dobiło. Przeprosiłeś mnie cicho i udawałeś, że mnie nacierasz, ale ja tak rozpaczliwie chciałam czegoś więcej! Kiedy przyniosłeś mnie do swojego mieszkania, troskliwie się mną zająłeś oraz kiedy szczerze porozmawialiśmy, zaczęłam znowu mieć nadzieję, że może chociaż zostaniemy przyjaciółmi i będzie mi łatwiej znosić to całe dręczenie. Ani razu się przy tobie nie zająknęłam, co uświadomiłam sobie ze zdziwieniem przed chwilą. A ty nagle mówisz, że mnie kochasz? – po raz kolejny w jej oczach ujrzałem łzy, ale tym razem były one spowodowane szczęściem. Jednak po chwili spoważniała. – Choć nie mogę uwierzyć w to, co powiedziałeś, ...
... to wyczuwam, że chyba mówisz prawdę. Naprawdę jesteś pewien swoich uczuć?
Chciałem natychmiast potwierdzić, ale Edyta nie dała mi dojść do słowa:
- Zanim się odezwiesz, odpowiedz mi najpierw na jedno, bardzo ważne pytanie. I mocno się zastanów. Czy po powrocie do szkoły jesteś gotowy stanąć w mojej obronie oraz oświadczyć wszystkim, że mnie kochasz? Chociaż pragnę bliskości i kocham cię, to nie zadowolę się żadną namiastką. Zasługuję na prawdziwą miłość. Zbyt wiele przeszłam i nie chcę znowu cierpieć. Nie jestem zdesperowaną dziewczyną, bez godności. Jeżeli nie kochasz mnie na tyle, żeby powiedzieć to całemu światu, to lepiej nic nie mów i nic nie deklaruj. Ja... - urwała zaskoczona, kiedy wstałem gwałtownie.
- Czy jestem pewien swoich uczuć? Zadawałem sobie to pytanie przez te wszystkie tygodnie i nie miałem żadnych wątpliwości. Wiedziałem, że gdybym miał pewność, że coś do mnie czujesz, to postawiłbym wszystko na jedną szalę i zaryzykował. Ale nie miałem jej. Przełom nastąpił właśnie wczoraj, kiedy to usłyszałem po raz pierwszy twój płacz. Obiecałem sobie, że niezależnie od twoich uczuć wobec mnie, nie dopuszczę bym jeszcze kiedykolwiek widział twoje łzy i że nie pozwolę już nigdy więcej cię skrzywdzić. Nigdy. Tak, jestem pewien w stu procentach tego wszystkiego, co ci powiedziałem. Kocham cię i jestem gotów powiedzieć to wszystkim, bez względu na to, czy będą się śmiać czy dręczyć także i mnie. – Chwyciłem Edytę w ramiona i mocno przytuliłem. – Jesteś dla mnie ...