1. Karolina. 26.


    Data: 05.06.2019, Kategorie: Dojrzałe Autor: ---Audi---

    ... ja zapłacę za nagranie tego...
    
    - Ok... widzę, że dobrze trafiłem... bo z wami to raczej nie chciałbym mieć do czynienia...
    
    - Mamy bardzo konkretne plany i każdy kto wejdzie nam w drogę... albo będzie przyjacielem... albo wrogiem...
    
    - To co.. zostaniemy przyjaciółmi... ?
    
    - Moim i tak jesteś... powiedziałam...
    
    Uśmiechnął się...
    
    - To Twój facet ?
    
    - I tak i nie... robię co chcę...
    
    - Czyli można Cie zaprosić na kawę, bez niego ?
    
    - Oczywiście, ale dopiero wróciliśmy i mamy tysiące spraw na głowie...
    
    - Skąd wróciłaś ?
    
    - Wyciągałam go z więzienia z Niemiec i powiem, łatwo nie było..
    
    - O... to taki gość... ?
    
    - Nie chcesz z nim zaczynać.. uwierz na słowo...
    
    - To widać.. ale pomyślisz... ?
    
    - Już odpowiadam --- TAK...
    
    Uśmiechnął się. zresztą ja też...
    
    Jak nie Jurgen, to może on... ?
    
    Nie wiem, ale facet ma klasę.. i jest przystojny...
    
    Cóż, jestem wolna.. i może warto z tego zacząć korzystać... ?
    
    - Zmieniłaś się od naszego tamtego spotkania...
    
    - Nie aż tak bardzo... nadal jestem posklejana... jak ten witraż...
    
    - Pamiętam... i zobacz... nie skaleczyłem się i Tobie to zawdzięczam..
    
    - Będzie dobrze... a potem się pokochamy...
    
    Klepnęłam Jurgena.. i gdy już mieliśmy wyjść kiwnęłam na kelnera...
    
    - Jesteś osobą, która pierwsza mi pomogła... gdy tego najbardziej potrzebowałam...
    
    - Ja taki jestem...
    
    - Ale dziękuję ci ...
    
    - Nie trzeba...
    
    - Jak to się skończy i ta knajpa wróci do mnie, będziesz tu szefem..
    
    - ...
    ... Ale pani Karolino...
    
    - Spokojnie, my o swoich dbamy.. to rodzina... zapamiętaj...
    
    - Dobrze...
    
    - Tylko będziesz musiał jedną rzecz zrobić... jak to w rodzinie...
    
    - Jaką ?
    
    - Przyjemną, ale to potem... oczy szeroko otwarte... pamiętaj...
    
    Hm... rodzina to rodzina, obowiązki, ale i przyjemności... dam mu z chęcią...
    
    Jadąc tym kanciastym mercem czułam jego moc...
    
    - Jurgen... i co ... idzie ?
    
    - Karolina, jesteś the best... byłaś i jesteś wielka...
    
    - Mam wiele kontaktów... zaraz bijemy do prawników... czas ruszyć maszynę...
    
    - Ale beze mnie.. nie lubię i niech mnie nie widzą...
    
    - O nie... muszą Cie zobaczyć... mają się przestraszyć... i wiedzieć, co ich czeka jak nie będą się starać...
    
    - Zaczynam się Ciebie bać...
    
    - Ja, kochany, dopiero się rozkręcam.. skręć gdzieś ... obciągnę Ci...
    
    Dwa razy nie mówiłam...
    
    Ale zrobił coś dziwnego....
    
    Stanął na parkingu marketu... dosłownie za zakrętem...
    
    Rozglądnęłam się... z zaciekawieniem... co tu robimy ...?
    
    A on... rozpiął spodnie i go wyciągnął...
    
    - Ok... bierz go....
    
    Mój Jurgen się wyrabia...
    
    Ciemn szyby... a co tam...
    
    Wzięłam... hm... to jest przyjemność...
    
    Od razu wcisnął głowę... teraz facet wie, jak to się robi...
    
    Oddałam się temu...
    
    Jego dłoni... ruchowi bioder... to nic, że ślina kapała...
    
    To nic, że był moment, że charczałam...
    
    Przyjęłam jego strzał z połykiem...
    
    No... nie do końca... ale mam chusteczki...
    
    Wytarłam go, jak panienka swojego Pana..
    
    I ...
«12...6789»