1. Zatajone historie – Księżniczka na wsi


    Data: 18.03.2020, Kategorie: Nastolatki wakacje, wieś, Autor: CichyPisarz

    ... łatwiej utrzymywała równowagę. Poczuł sprężyste mięśnie i skórę. Akurat zetknął się z nieosłoniętym ciałem. Doskonałe – pomyślał, czując pod palcami aksamitną delikatność.
    
    Najwyraźniej musiała uznać to za potrzebne i normalne zachowanie, bo nawet nie zareagowała.
    
    Zapragnął ją wtedy rozebrać całą do naga i pławić się w jej wdziękach. A jeszcze wzorcowo spięty i pięknie pachnący kucyk wciąż smagał go po twarzy, doprowadzając do szału.
    
    Wciąż nie reagowała na obecność jego śmiałej dłoni, która zaczęła się przesuwać po kilka centymetrów w różne strony, jakby rozpoznając teren.
    
    Robert zareagować jednak musiał, z fizjologią nie był w stanie wygrać. W jeansach utworzyła się ogromna wypukłość. Na szczęście miał takie spodnie, a nie szorty, co pozwalało nieco maskować wzwód, a przynajmniej nim nie razić. Dobrze, że Magda siedziała do niego bardziej tyłem niż bokiem i skupiała się na drodze.
    
    - Fajnie? – zapytał zaczepnie, by przerwać kłopotliwą ciszę, sam wciąż czerpiąc przyjemność z dotykania jedwabistej skóry.
    
    - Super! Nie wiedziałam, że to takie proste! – mówiła pogodnym głosem zachwycona Magda. Przez chwilę opowiadała o wrażeniach, a słowa zlewały się w pełną emocji opowieść.
    
    - Bardzo dobrze ci idzie – pochwalił.
    
    I wtedy się stało. Sam nie wiedział, jak do tego doszło i co go podkusiło. Nagle poczuł pod palcami sprężysty jędrny pośladek i zauważył, że dłoń zaciska się pulsacyjnie na zebranych w fałdę powierzchni szortów i dziewczęcego ciała. A najlepsze, ...
    ... że nastolatka nawet na niego krzywo nie spojrzała, jakby jego pieszczoty były obowiązkowym i normalnym punktem programu nauki jazdy traktorem. No jakby tego nie zauważyła!
    
    Kolejnym odruchem, w tym przypadku, było objęcie nastolatki i wsunięcie dłoni, sunąc od kolana po udzie, pod luźną krawędź bawełnianych szortów. To był odruch, którego nie dało się powstrzymać. Poczuł ciepło zagłębienia pachwiny, a po chwili delikatny materiał bielizny i… nie potrafił już oderwać palców, wycofać się z tej bezczelnej wyprawy. Ślizgał się po majteczkach w górę i w dół, masował okolice cipki okrężnymi ruchami jak szalony.
    
    A Magda tylko spojrzała mu badawczo prosto w oczy i… na powrót wróciła do kierowania traktorem, co najwyraźniej uznała za ważniejsze wydarzenie, niż naruszenie jej intymnej granicy. Tym razem jej uśmiech wyglądał inaczej – dumny, pełen ciekawości i jakby satysfakcji. Jakby udawała, że nie wie, co się dzieje. Przestała cokolwiek mówić. Oboje słyszeli tylko odgłosy silnika jadącej maszyny.
    
    Wciąż nie dowierzał, że to się dzieje. Chwilę temu wsunął palce pod jej bieliznę, dopiero co poczuł chropowatość pasa króciutkich włosów łonowych, wilgotne brzegi sromu, a już palcował Magdę, jak dobrze znaną kochankę. Najpierw ostrożnie i bardzo zachowawczo jednym palcem (nie chciał szarżować w obawie przed tym, że może być dziewicą), ale szybko przekonał się, że pochwa jest przyjemnie ciasna, ale na tyle elastyczna, że z powodzeniem mógł wciskać dwa kłykcie. Czując drobne wypustki ...
«12...567...29»