Zatajone historie – Księżniczka na wsi
Data: 18.03.2020,
Kategorie:
Nastolatki
wakacje,
wieś,
Autor: CichyPisarz
... muszelki, dyszał z nadmiaru emocji.
A Magda wciąż siedziała mu na kolanie i patrzyła przez przednią szybę traktora, choć już od dłuższego momentu traktor się nie poruszał, a tylko stał na środku łąki. Nawet słowa mu nie powiedziała, a jej biodra same zaczęły tańczyć, utwierdzając go w przekonaniu, że nie ma nic przeciw takiej śmiałej wyprawie jego dłoni do jej intymnego zakątka.
Nabuzowany emocjami, wydyszał jej do ucha, by zrzuciła spodenki i majteczki, by było mu wygodniej ją pieścić.
Szybko wykonała polecenie. Myślał, że będzie zażenowana, zawstydzona, ociągać się, ale ona błyskawicznie wyswobodziła biodra od okrycia i zajęła wcześniejszą pozycję na kolanie. Z radością na powrót rozwarła uda.
Czuł na swojej nodze miękkość jej gołych pośladków i nierówność krocza, co doprowadzało go do erotycznego szału. Jego głodna dłoń błyskawicznie wróciła na jej śliczny srom.
Nigdy tak zawzięcie nikogo nie palcował. Żadna znana mu partnerka, nie reagowała na takie pieszczoty, tak jak Magda. Wręcz na ociekających pochwową wydzieliną palcach czuł jej ochotę, podniecenie, a już po chwili żądzę. Głośne pomruki dopełniały reszty.
Dopiero, kiedy spowszedniały mu docierające do niego bodźce, przypomniał sobie, że skoro robi, co robił, to dziewczyna nie powinna mieć pretensji, jeśli zajmie się jej cycuszkami. Szybko wpełznął dłonią pod koszulkę i zaczął poznawać dokładną topografię jej piersi – twardych, jednak poddających się. Kiedy obróciła się do niego bokiem, nie ...
... powstrzymał się przed zassaniem brodawek. Żuł je długo i intensywnie, na zmianę ściskając wypukłości dłonią. Od lat nie miał z takimi do czynienia.
To wtedy pierwszy raz poczuł jej rękę na członku. Oparła się przypadkiem, czy celowo chciała sprawdzić, co on tam ma? – nie było ważne. Ważne, że po szybkiej ucieczce jej ręki, dłoń szybko wróciła na przebiegający wzdłuż rozporka grzbiet górski i rozpoczęła regularne masowanie drzemiącego pod materiałem potwora. Był pewny, że miała już z czymś podobnym do czynienia. Błysk w jej oczach powiedział mu nadto, co chciał wiedzieć. Ależ mu było dobrze!
Szybko zabrał palce z wilgotniutkiej cipki, nerwowo szarpnął za guzik spodni i zsunął suwak. Udostępnił jej swoją intymną przestrzeń. Kiedy zaczęła go na powrót dzierżyć w dłoni przez slipy, mruknął z rozkoszy jak kocur. Kiedy sama wpełzła pod gumkę jego bielizny swoimi drobnymi chłodnymi palcami, nie powstrzymał szeptanego komentarza zachwytu: „Yhhh! Ja pierdolę!”
Tak, siedział na fotelu kierowcy jak król i patrzył na nastolatkę, która udawała, że nie wie, co się dzieje i siedząc gołym tyłkiem na kolanie, waliła mu gruchę aż miło. On wciąż masował pełne śluzu wypustki, czasem gładził przystrzyżone futerko, zdawało mu się, że łatwo odnalazł wrażliwy na pieszczoty koralik. O dziwo, dziewczyna reagowała na powtarzalne trącenia łechtaczki bardzo żywiołowo i, jak dla niego, przesadnie głośno. Musiała mieć z tym wcześniej do czynienia, bo zachowywała się tak odważnie, że aż dziwnie. Niekiedy aż ...