1. Córka Architekta (I)


    Data: 18.03.2020, Kategorie: alternatywna rzeczywistość, Autor: Ignatius

    ... zimna, ale to mało istotne. Gdy już wszystko było na swoim miejscu, stanąłem w progu kuchni i nacisnąłem guzik.
    
    W pierwszej chwili kolana Alicji się ugięły i o mało co nie upadła. Podtrzymała się jednak zlewu. Jęknęła bezgłośnie. Wyglądała na zaskoczoną. Zacisnęła uda. Musiała przecież czuć to, co w niej zostawiłem.
    
    – Wróciłem, kochanie – krzyknąłem radośnie. – Cieszysz się na mój widok?
    
    – Oczy-oczywiście – odpowiedziała z trudem. Niedbale umyła talerz i pobiegła do łazienki.
    
    A ja wolałem udawać, że nic się nie stało.
    
    Miałem poważny dylemat etyczny. Szczerze kochałem Alicję. Uwielbiałem jej śmiech. Zawsze stała po mojej stronie, potrafiła mnie pocieszyć, kiedy zachodziła taka potrzeba. Nigdy by mnie nie skrzywdziła i ja także nie chciałem przysparzać jej cierpień. Z drugiej strony nie mogłem się pozbyć przekonania, że moja żona jest tylko kolejnym produktem lekko stukniętego, acz genialnego teścia. Nie chciałem jej traktować przedmiotowo, choć władza kusiła. Byłem ciekaw innych opcji ...
    ... tego pilota. W końcu miał tyle przycisków...
    
    Okazjonalnie eksperymentowałem nad skutkami poszczególnych funkcji. Regulacja głośności działała bez zarzutu, ale Alicja bardzo rzadko na mnie krzyczała, nie miałem więc potrzeby tego używać. W wolnej chwili przestudiowałem więc instrukcję obsługi pilota. Każda strona książeczki odpowiadała jednemu guzikowi. Przycisk podpisany jako „R” miał daną chwilę mocno wyryć w jej pamięci, ale dopisek Baltazara informował, że skuteczność tego programu jest niska. Przy „trybie bojowym” napisano ostrzeżenie, żeby go nie używać i żadnych więcej wyjaśnień. Część guzików nie miała w ogóle przypisanej funkcji, co oznaczało, że nie wywierały żadnych skutków. Nie posądzałem Baltazara o jakiekolwiek sprośności wobec Alicji, pilot nie posiadał ani jednego seksualnego programu. Cóż, kiedy ma się taką dziewczynę, to już niczego więcej nie potrzeba.
    
    Szczerze, poczucie tak wielkiej kontroli nad drugim człowiekiem jest niezwykłą pokusą. Kwestią czasu pozostawało, kiedy ulegnę. 
«12...6789»