Mała śmierć (cz.IV) NASTKA
Data: 03.04.2020,
Autor: abigail
... więc nie dzwoń do mnie ani w żadnym wypadku do moich staruszków, nie chcę ich denerwować. Muszę parę spraw przemyśleć, Wkrótce się odezwę. Magda”
Kolejne dni to był koszmar. Do A. to bez kija nie podchodź, miotał się jak opętany. Trzeciego dnia wróciwszy do domu, bez słowa zamknął się w pokoju. Poszła za nim, siedział w fotelu bezmyślnie wpatrując się w ekran telefonu.
-/ Wyjdź! - Warknął do niej. Nie usłuchała.
- A. co jest?-
-/ Wyjdź!-
- Nie! Wyjdę jak się dowiem, co jest grane!
Bez słowa podał jej swój telefon, na ekranie widniała wiadomość od M.
„A. przepraszam, ale to już koniec nie możemy być dłużej ze sobą, nie pasujemy. Po prostu zawiodłam Twoje zaufanie. Za parę dni przyjadę po resztę swoich rzeczy. Uzgodnię to z Nastką. Proszę tylko by Cię nie było wtedy w domu. Nie dzwoń i nie szukaj mnie.
A pod nią odpowiedź A. do M.
„M. niech Cię….., krzyż na drogę!”
- Popierdzieliło Cię już do reszty!? Co Ty jej tu za bzdety jej wypisujesz? Mam nadzieję ze zdążyła wyłączyć telefon i tego nie widziała.-
-/ A co niby miałem jej odpowiedzieć! Kochanie nie będę stał na drodze do twego szczęścia życzę Wam wszystkiego najlepszego!-
-/ Niech sobie idzie do tego swojego pieprzonego gacha.-
-/ Nawet nie jestem ciekaw, od kiedy to trwa, jak długo już mam przyprawione poroże.-
-/Myślałem, że jest inna, ale chyba wszystkie baby są po jednych pieniądzach. Jak się trafi jakiś bogatszy albo z większym kutasem, to pieprzą na wszystko i idą za nim jak ...
... w dym.-
- Wielkim Kutasem, i do tego połamanym to chyba jesteś Ty!- Ona świata za tobą nie widzi, popieprzony idioto!
-/ Nastka….!-
-Wal się idioto! Nie myślałam ze mam tak popieprzonego brata!- Przerwała mu w pół zdania, wybiegając z pokoju. Następnego dnia dostała SMS-a z jakiegoś nieznanego numeru.
„Nastka, jutro o piątej w Chimerze, tylko nic nie mów A. i nie dawaj mu tego numeru, odpisz tylko czy możesz i wykasuj Magda”
Potwierdziła spotkanie, po czym wykasowała SMS-y z pamięci telefonu. Co prawda była na jutro umówiona z A., mieli jechać na zakupy - coś się wymyśli -pomyślała.
Siedziała już dobre pół godziny czekając na Magdę, nie przyszła. Próbowała dzwonić na numer telefonu, z którego otrzymała SMS-a ale numer nie odpowiadał. W końcu, zrezygnowana postanowiła wracać do domu. Szła zamyślona, „Co u diabła się stało ze nie przyszła.” gdy nagle ktoś chwycił ją za rękę.
-/Nastka, sorki, ale musiałam sprawdzić czy jesteś sama.-
- Cholerka, M. przecież obiecałam!
-/ Wiem, przepraszam, ale znasz A.. Mógł iść za tobą.-
- M. wy musicie ze sobą pogadać, wyjaśnić wszystko. Zresztą ja już też niczego nie łapie. Wszystko jest ok, dwa gołąbki nierozłączki, i nagle szlak trafia wszystko. Naprawdę masz innego?
-/ A. to powiedział?
- Nie, on tak myśli. Zresztą, co ma innego sobie myśleć?
-/ Wejdźmy tu. O tej porze nikt tu nie zagląda, będziemy mogły spokojnie porozmawiać.- A. wskazała jej wejście do lokalu i zaprowadziła ją do pustej o tej porze ...