1. Pięć jenów.


    Data: 08.06.2019, Autor: Marcin123

    ... japoński jest dobry. Mamy w konsulacie zaawansowane kursy językowe dla tłumaczy – zapraszam, będziesz na liście, bezterminowo, zaraz osobiście Ciebie wpiszę i nie będziesz za nie płacić, zapłaci Cesarstwo Japonii. Chcę pokornie Ciebie prosić, żebyś po zakończeniu studiów rozważyła możliwość stażu w naszym biurze tu, w Polsce, lub w Japonii. Bardzo bym chciał, żebyś w przyszłości mogła pracować dla Cesarstwa Japonii, dlatego uniżenie proszę, byś złożyła do nas swoje dokumenty już teraz, bo mamy niestety biurokratyczne procedury. Nie proszę teraz o odpowiedź, rozważ to i daj znać w dogodnym dla Ciebie czasie, ale moja pokorna prośba będzie ciągle aktualna. Bardzo bym się cieszył na myśl, że kiedyś mógłbym z Tobą pracować, Milena-san. Hai!
    
    Milena znów była oszołomiona i nie mogła uwierzyć w to, co słyszała. Widziałem, że Hana też była zaskoczona – to była decyzja jej taty i Hana nie spodziewała się tego, ale z radością kilka razy skinęła ojcu głową, jakby bardzo dziękując.
    
    - Dziękuję... bardzo dziękuję – wyjąkała tylko Milenka. Jej marzenia związane z kierunkiem studiów spełniały się, nagle, z prędkością światła. Nawet nie marzyła o tym, że może mieć taką perspektywę...
    
    Pan Sano, jakby w obawie dalszych podziękowań, wstał i wyszedł z salonu. Zapadła cisza. Milena miała kolory. To był jej dzień.
    
    - Marcin – powiedziała Hana – mój tata też przygotował coś dla Ciebie. Nie mówiłam Ci jeszcze o tym, że tata poza pracą jest mistrzem i instruktorem w tradycyjnych sztukach ...
    ... walki, ma 5 dan w jujitsu, również jest instruktorem szermierki na miecze (kenjutsu) i strzelania z łuku (kyudo). Ma swoją szkołę w Japonii, a w Europie czasem organizuje seminaria, zapraszając na nie wybranych znanych zawodników ze sportów i sztuk walki, by doskonalić umiejętności. Za tydzień rozpocznie się takie krótkie seminarium tu w Polsce, w Laskach Mazowieckich, gdzie od Związku Karate wynajęte zostało dojo położone w pięknej okolicy – Hana wstała i wręczyła mi złożony kartonik – tacie nie wypadało osobiście Ciebie zaprosić, więc mnie poprosił, żebym Ci je wręczyła z uniżoną prośbą o zaszczycenie go twoją obecnością na tym seminarium. Koszty pokrywa oczywiście zapraszający. Tata osobiście to seminarium poprowadzi.
    
    Teraz ja wyglądałem chyba tak, jak Milenka przed chwilą. Byłem kompletnie zaskoczony. Dopiero po długiej chwili powiedziałem:
    
    - Dziękuję, Hana, podziękuj tacie. Bardzo się cieszę, to mi się marzyło. Kiedyś chyba nawet czytałem o sensei Sano, ale nie skojarzyłem, że to może być Twój tata. Ale... spotykamy się z Waszej strony z wielką życzliwością, a sama wiesz, że w ten sposób zaciągamy giri, którego nie sposób spłacić...
    
    Hana uśmiechnęła się – Giri to ja mam wobec Was. Nigdy, nigdy się nie wypłacę za takich przyjaciół, jakimi mnie obdarzyła dharma. Hai! I Koniec dyskusji na ten temat! Jestem Waszym dłużnikiem!
    
    Wkrótce pożegnaliśmy się z panem Sano i Haną. Dyplomatyczny Mercedes odwiózł nas do domu Milenki. To był tak niezwykły dzień, że Milenka ...
«12...293031...57»