1. Pięć jenów.


    Data: 08.06.2019, Autor: Marcin123

    ... dalej. Pieściłem językiem jej brzuch. I wyżej – piersi. Miała wspaniałe piersi – małe, dziewczęce, ale sprężyste, a sutki sterczały jej, czerwone, rozpalone i proszące mnie o jeszcze. Chwyciłem je leciutko zębami, a potem masowałem językiem. A Hana cichutko pojękiwała. Potem całowałem długie palce, zadbane dłonie. Każdy paluszek pieściłem oddzielnie językiem, ssałem. I ręce – mój język pieścił nadgarstki, przedramiona, łokcie, ramiona, wydepilowane i pachnące pachy, potem szyję, długą i piękną; i twarz – czoło, skronie, skośne, ogromne oczy z długimi rzęsami, teraz zamknięte, najcudowniejsze na świecie, skośne brwi, naturalne, o kształcie, który mógłby być natchnieniem dla artystów, niewielki nosek, zgrabny i piękny, jak u klasycznych rzeźb. I usta – pieściłem językiem jej usta, a kiedy chciała odwzajemnić pocałunek uciekłem na podbródek. I jeszcze uszy – każdemu uchu poświęciłem wiele minut, pieszcząc je językiem. Każde zagłębienie. Kochałem jej uszy. Szyja i znów piersi. I wystające, wołające wręcz o pieszczoty sutki, do których znów wróciłem. A potem nagle, bez uprzedzenia przeniosłem twarz do jej krocza i włożyłem język do jej cipci tam, gdzie był ten jej twardy guziczek. I zacząłem go delikatnie dotykać, kręcić językiem wokoło. Stwardniał bardzo, ale ja nie ustawałem, a Hana już cichutko, ale bez ustanku pojękiwała. Była bezsilna. Zupełnie „odjechała”. A ja włożyłem język w jej rozpulchnione, gorące, wilgotne wnętrze. Rozchyliłem płatki kwiatuszka jej cipci i wszedłem w ...
    ... nią, w jej środek, głęboko językiem, zacząłem nim poruszać w górę i w dół, w górę i w dół... coraz szybciej i szybciej. Hana jęczała, zdobyła się na wysiłek i złapała mnie za głowę, czuła mnie głęboko w sobie, i teraz bardzo szybko oddychała, pojękując. Była coraz bardziej mokra, wszystko w niej drżało, czułem, jak porusza się wszystko we wnętrzu jej cipki. I w tym momencie przestałem ją pieścić językiem – była gotowa - uniosłem się na kolana i wprowadziłem penisa głęboko w nią, w jej wilgotną cipkę. Mocno i głęboko. Cicho krzyknęła, a mnie zabolało. Nie spodziewałem się. Było bardzo ciasno, bardzo. Zdziwiłem się. Czy to możliwe?...
    
    - Kwiatuszku, czy... czy ty już się kochałaś, czy to pierwszy raz? – spytałem cichutko.
    
    - Nie pytaj – wyszeptała w podnieceniu, a jej ciało drgało w niekontrolowany przez nią sposób.
    
    Wszedłem w nią. W jej wilgotne, rozpulchnione wnętrze. Wyglądało na to, że jednak byłem tu pierwszy. Była tak atrakcyjna, tak piękna, że wydawało mi się to dziwne, ale na to wyglądało. Nie wiedziałem, ile ma lat. Może mniej, niż myślałem. Nie wiem. Ale nie spodziewałem się tego. Pozwoliła, bym ja był tym pierwszym... Czasem nam się wydaje, że ktoś atrakcyjny fizycznie ma wiele przygód miłosnych, a w rzeczywistości jest odwrotnie, bo atrakcyjność onieśmiela innych i jest samotny... A może myślę bzdury, mylę się... Może tylko mam takie odczucie... Nasze usta spotkały się, jej twarde sutki dotknęły mojej piersi, a ja raz za razem wchodziłem w nią głęboko, ale z ...
«12...454647...57»