1. Sen o Hiszpanii


    Data: 01.05.2020, Kategorie: miłość, Zdrada tajemnica, podróż, seksualność, Autor: gotcha

    ... serwetkę obok talerza i zbliżył się do dziewczyny. Muzycy nie przestawali grać, a wszyscy wokół zatrzymali się, wpatrzeni w najpiękniejszą parę w tym hotelu. Sylwia chciała się uszczypnąć, obudzić. Nie dochodziło do niej, że to wszystko dzieje się naprawdę.
    
    Ricardo uklęknął przed nią, sięgnął ręką do kieszeni i wyjął śliczne, atłasowe, czerwone pudełko. Otworzył je delikatnie i oczom dziewczyny ukazał się najpiękniejszy pierścionek jaki w życiu widziała. Srebrny, z pięknym brylantem, o lekko niebieskim blasku. Wiedziała już, że nie zdoła zatrzymać łez. Popłynęły strumieniami po jej twarzy.
    
    - Jesteś i zawsze będziesz miłością mojego życia. – powiedział Ricardo – Zrobię co w mojej mocy, by uczynić cię najszczęśliwszą kobietą na świecie, bo zasługujesz na to i na wszystko co najlepsze. Chcę być ojcem twoich dzieci, patrzeć, jak dorastają, chcę się z tobą zestarzeć. Chcę cię wspierać, kochać, uwielbiać. Już zawsze. Proszę, powiedz kochana, czy zechcesz zostać moją żoną?
    
    Sylwia płakała rzeką łez, nie mogła tego zatrzymać. Jeszcze nigdy w życiu nie była tak szczęśliwa.
    
    - Tak, kochany, chcę. – odpowiedziała.
    
    Goście restauracji zaczęli wiwatować. Obsługa gwizdała, a kelner odpalił małe fajerwerki umieszone w tiramisu. Muzycy zaczęli grać marsz weselny i wszyscy zaśmiali się głośno. Ricardo umieścił pierścionek na palcu ukochanej i pocałował ją z całą miłością jaką ją darzył. Otarł łzy z jej policzków.
    
    - Sylwia, to dzieje się naprawdę. Uczyniłaś mnie ...
    ... najszczęśliwszym facetem na świecie. Nigdy, przenigdy, nie oddam cię nikomu.
    
    Nie odpowiedziała, tylko wtuliła się w niego mocno. Nie chciała, by komukolwiek ją oddawał. Chciała być tylko jego. Już na zawsze. Wiedziała, że taki mężczyzna, trafia się raz na milion i że będzie obecny w jej życiu, już na zawsze.
    
    Wyszli z restauracji, wynosząc butelkę ledwie rozpoczętego szampana i zostawiając szczodry napiwek. Obsługa i gościa gratulowali im i wypowiadali mnóstwo ciepłych słów w ich stronę. Zamykając za sobą drzwi hotelowego pokoju, Ricardo zapytał, parodiując francuski akcent:
    
    - To co, madame Silvia? Masz ochotę sprawdzić co się dziś dzieje, w naszym, najnowszym, wielkim, pełnym piany i szampana jacuzzi?
    
    Sylwia zaśmiała się szczerze. Uwielbiała te jego wygłupy, zawsze potrafił ją rozśmieszyć.
    
    - Oui, oui, monsieur – odpowiedziała kokieteryjnie. - Monsieur tylko pozwoli, że skorzystam szybciutko z toilettes.
    
    - Oui, oui. – odpowiedział Ricardo. Żadne z nich zupełnie nie znało francuskiego, ale lubili dla zabawy, udawać, że mówią w obcych językach. Poza tym, byli już oboje zbyt podpici, by wykrzesać cokolwiek mądrego z głowy, zwłaszcza o tak późnej porze.
    
    Rozebrali się, rozrzucając niedbale ubrania po pokoju. Sylwia wyszła do toalety, a Ricardo udał się na taras, by napełnić wodą jacuzzi. Dziewczyna zmyła makijaż i związała włosy w kitkę. Uśmiechnęła się do swojego odbicia w lustrze i powiedziała:
    
    - Ty szczęściaro. Zawsze miałaś szczęście, ale tego to już za ...
«12...91011...22»