1. Sen o Hiszpanii


    Data: 01.05.2020, Kategorie: miłość, Zdrada tajemnica, podróż, seksualność, Autor: gotcha

    ... mu centymetrów. Ubierał się elegancko, najczęściej w białe lub jasnoniebieskie koszule, które idealnie kontrastowały z jego południową karnacją. Miał wygląd aktora lub modela, jednak nigdy nie zdecydował się na prace w takiej branży.
    
    Sylwia zdążyła się już przyzwyczaić do reakcji kobiet na jego widok. Do tego jak wlepiały w niego swoje maślane spojrzenia, jak próbowały nawiązać z nim jakikolwiek kontakt wzrokowy, na co on nigdy nie pozwalał.To była dla niej nowość, bo to zawsze ona była w centrum uwagi. To ona była tą adorowaną i uwielbianą, ale przy nim, wydawało jej się, że wygląda po prostu zwyczajnie. Ricardo nigdy nie dał jej tego odczuć. Nie oglądał się za innymi kobietami, a Sylwii mówił codziennie o tym jaka jest piękna i jak bardzo ją kocha.
    
    Podróż minęła im niezwykle szybko. Przyzwyczajeni do dziesięciogodzinnych lotów do Ameryki Południowej i na Daleki Wschód, podróży do Rzymu praktycznie nie odczuli. Dotarli na miejsce w dobrych nastrojach i nawet Ricardo wydawał się mniej zmęczony, niż przed wylotem.
    
    - To co kochana? Szybki prysznic i lecimy na kolacje? – zapytał, całując ją w policzek. – Umieram z głodu.
    
    - Ja też. – odparła – Postaram się ogarnąć najszybciej jak to możliwe, ale wiesz, na dobre rzeczy zawsze trzeba czekać – powiedziała z figlarnym uśmiechem po czym pieszczotliwie dotknęła palcem czubka jego nosa.
    
    - Wiem, wiem. W takim razie, chyba będzie lepiej, jeśli zamówię coś do pokoju. – powiedział przewracając oczami i oboje zaśmiali się, ...
    ... mocno przytulając się do siebie.
    
    Cały wyjazd od początku do końca miał być niespodzianką i nawet hotel Sylwia zobaczyła dopiero po wyjściu z taksówki. Tego się nie spodziewała. Piękny, pięciogwiazdkowy kolos, pełen złota, kryształów oraz antycznych włoskich rzeźb i obrazów. Położony był w samym sercu Rzymu, na lekkim wzniesieniu i nawet z dolnych pięter można było rozkoszować się widokiem rozświetlonej, magicznej, włoskiej stolicy. Do tej pory widziała takie hotele tylko na pocztówkach i reklamach Rzymu, ale nigdy nie przypuszczała, że sama będzie mogła być gościem jednego z nich.
    
    Widząc reakcje ukochanej, jej wielkie, błyszczące z zachwytu oczy, mężczyzna szepnął jej do ucha. – poczekaj, aż zobaczysz nasz pokój. - przy czym uśmiechnął się niczym pewny siebie lis. Sylwia pokiwała potulnie głową i wciąż oniemiała z wrażenia udała się za boyem hotelowym do windy. Zatrzymali się na ostatnim piętrze. Mężczyzna otworzył im drzwi, wstawił bagaże do środka i po przyjęciu szczodrego napiwku opuścił pomieszczenie.
    
    Ricardo się pomylił. To nie był pokój. To był apartament, w dodatku prezydencki. Kolorowe, bogato zdobione tapety, antyczne zdobienia na ścianach i suficie, ogromne, królewskie łoże z baldachimem oraz wanna wypełniona płatkami kwiatów. Wszędzie rozstawione były wazony wypełnione kompozycjami z czerwonych róż. Całość była tak spójna i tak w tym wszystkim piękna, że zapierała dech w piersiach.
    
    W takim apartamencie mogłaby się zatrzymać Królowa Angielska i na pewno nie ...
«12...456...22»