Puszka Pandory - cz.2. Czas próby (lateks)
Data: 26.05.2020,
Kategorie:
Fetysz
Hardcore,
Masturbacja
Autor: X_Hank
... spełniać w takim miejscu jak to.
Obok przystanął jakiś facet w masce gazowej. Super, pomyślałem, sam muszę kiedyś wypróbować coś takiego. Podobno wszelkie doznania są jeszcze lepsze, kiedy ograniczymy maksymalnie dopływ powietrza. Oddychanie przez rurę zawsze mnie fascynowało. Mężczyzna w masce spojrzał na mnie, ale nie udało mi się dostrzec jego twarzy. Obrócił się i poszedł w kierunku sali. Dopiłem drinka i ruszyłem bezwiednie za nim. Po drodze minęliśmy sporo tańczących osób. Facet przebrany za konia właśnie ocierał się z laską przebraną z krowę. Kilka kroków dalej domina z pejczem, cała w skórzanym uniformie groziła swemu niewolnikowi, który miał na sobie metalowe kajdany. Inny niewolnik, prawie nagi, prowadzony był na łańcuchu kolejnej dominy ubranej w wojskowy, skórzany uniform na wzór mundurów z II Wojny Światowej. W takim towarzystwie moje przebranie wyglądało jak strój jakiegoś przedszkolaka na imprezie dla dorosłych. Mężczyzna w masce gdzieś mi zginął w tłumie, w zasadzie to nie wiem, dlaczego za nim poszedłem. Muzyka grała coraz głośniej, albo tak mi się wydawało, postanowiłem trochę potańczyć, może tam mi się uda zapoznać kogoś fajnego. Wypiję jeszcze jednego drinka i ruszam na parkiet.
Wróciłem do baru, zamówiłem jeszcze jednego drinka i rozejrzałem się po stojących przy barze ludziach. Jakiś naćpany koleś koło mnie przeskakuje z nogi na nogę i macha ręką w rytm muzycznego bitu. Jest ubrany w czerwone spodnie i kolorową koszulkę, taki wesoły ludek w tym ...
... ciemnym towarzystwie. Obok niego dziewczyna, długie czarne włosy, kolorowe wstążki we włosach, żółte legginsy i czerwony top. Również podskakuje w rytm muzyki, pewno są razem. Spoglądam w d**gą stronę i... o cholera, nie wierzę. Moje japońskie kumpele tu są! Podskakują równo w rytm muzyki stojąc obok sie i trzymając się za ręce. Fajnie spotkać kogoś znajomego, pomyślałem i szybko do nich podszedłem. Nie zauważyły mnie z początku, ale pomachałem do nich ręką. Najpierw nie zorientowały się zbytnio, o co chodzi, bo miałem przecież na sobie tą lateksową maskę. Pokazałem szybko dłonią ruch w okolicach penisa, jakbym walił sobie konia i natychmiast się zorientowały, że to ja, podskoczyły radośnie i podbiegły do mnie natychmiast. Uścisnęliśmy się w trójkę mocno, jakbyśmy się znali od lat, chwyciliśmy za ręce i zaczęliśmy skakać dookoła niczym małe dzieci w przedszkolu. Jak się zatrzymaliśmy, pokazałem ręką ruch, jakbym przechylał szklankę i wskazałem pytująco na dziewczyny. Postanowiłem, że postawię im drinka. Zgodziły się ochoczo przyklaskując mi rękami i pobiegliśmy do baru. Coś czułem, że ten dzień jest jeszcze stracony. Chyba będę dzisiaj ruchał dwie japonki, aż będzie furczało. No, jedna to w zasadzie facet, ale co mi tam. Japoniec czy japonka, nie ma to teraz znaczenia. Przyznam, że podnieca mnie nawet to miłe, japońskie stękanie, a tą japoneczkę z siusiakiem też mogę wyruchać w dupsko, aż się biedaczysko popłacze.
Zamówiłem jakiegoś niebieskiego drinka, stuknęliśmy się na ...