Szefowa
Data: 04.06.2020,
Kategorie:
Romantyczne
Autor: Kociara
... delikatny - zaśmiał się i podniósł jedną brew 😏 - moja Ty nieśmiała suczko. bo jesteś taką fajną suczką, o jakiej faceci nie mają nawet odwagi marzyć. Kumpelą, przyjacielem i a do tego namiętną kochanką. A wtedy stajesz się taka delikatna. Ta twoja ciasna, niemal nierozdziewiczona cipeczka, musimy ją trochę rozruchać, żeby się odprężyła, ta gęsia skórka pod choćby smyrnięciem. Jesteś rozkoszna. Połączenie kurtyzany z cnotką niewydymką. I musimy popracować nad twoimi orgazmami. Musimy Cię otworzyć na rozkosz. Zasługujesz na nią. Jesteś wspaniałą, piękną kobietą i powinnaś być spełniona na każdym polu i pewna siebie. Ty też możesz mi rozkazywać w łóżku. A ja będę spełniał twoje rozkazy... co Ty na to? Hmmm? O Boże. Znowu robiła się mokra! To jest jakieś szaleństwo!
- Nie-e! Wziął ją za rękę. Teraz idziemy jeść. Musisz nabrać sił i się zregenerować. Coś mi się zdaje, że nie przywykłaś do takiej siłowni. - Znowu ten zawadiacki uśmiech. Faktycznie, nagle poczuła, że jest w stanie wciągnąć konia z kopytami. Hahaha. Kilka orgazmów pod rząd, gimnastyka i siłownia razem wzięte, do tego spore emocje i adrenalina zrobiły swoje. Poruszyła się, żeby wstać. - zostań. Ja coś ogarnę. Zaskoczył ją, ale posłuchała. Pierwszy raz w życiu, facet pobiegł zrobić dla niej jedzenie. Zdążyła pomyśleć, że chyba śni oraz, że takim kluczem jak jego, to owszem, można ją "otwierać" i po chwili spała już jak dziecko.
Obudziło ją łaskotanie. Zasnęła na boku, a teraz na odsłoniętej talii poczuła coś ...
... mokrego. Otworzyła oczy. To on polewał ją słodkim mlekiem z tubki i to zlizywał. - pomyślałem, że na pierwszy rzut, zanim przywiozą żarcie, przyda się nam trochę czystej energii… i przytknął jej do ust metalową, jak za komuny, tubkę z mlekiem. Wow! Skąd on wziął takie coś! Nie jadła tego od czasów dzieciństwa! Odwrócił ją na plecy i zaczął polewać brzuch i pępek. Ssał. Sutki stanęły jak na zawołanie. Wtedy oczywiście przeszedł do biustu. Polewał cienkim strumyczkiem wokół skutków i zlizywał precyzyjnie po namalowanej mlekiem ścieżce, skrzętnie omijając wręcz wyrywające się z piersi sutki. Drażnił się z nią! Coś podobnego! Chciała żeby ssał jej suty, tu i teraz i nie mogła wytrzymać tego dżaźnienia się z nią. Zaczęła kręcić tyłkiem i poruszać biodrami w górę i w dół. Nogi miała zaciśnięte i oplecione o siebie, jakby miała się zaraz posikać. O kurwa. Faktycznie musiałaby się wysikać. Sięgnął rękami między jej nogi i siłą je rozwarł. - muszę siku - jęknęła protestując. Nie puścił. - to teraz będzie tym ciekawiej - uśmiechnął się szelmowsko. O Boże! A jak się posika w trakcie? 🙈 spanikowała. Chciała się spod niego wysunąć, ale już ja uwięził. Swoimi silnymi rękami przytrzymywał jej ręce nad głową, a u dołu przytwierdził ją swoim ciężarem. - Gdzie szefowej tak śpieszno? - Zapytał. - mamy tu jeszcze coś do załatwienia… bez problemu trzymał jej obie ręce swoją jedną, wielką łapą. Uwielbiała te silne spracowane dłonie. Drugą ręką już szykował przedpole dla swojego "klucza". Ładnie się ...