Pechowy finisz roku 2005
Data: 13.06.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Brutalny sex
sylwester,
Autor: Baśka
... Heniek, pewnie Ci też chcą swoje. I nie pomyliłam się. Leszek podał mi rękę, wyszłam z basenu, owinęłam w ręcznik i jeszcze dobrze ociekająca poszłam w kierunku jego zaplecza. Patrzę, a tam na stole duża butelka szampana i pięć kieliszków. Dlaczego pięć, sytuacja się po chwili wyjaśniła, bo do pokoju weszli Piotrek i Heniek.
Władek, najstarszy, otworzył butelkę, nalał w kieliszki i wzniósł toast za Nowy Rok. Wypiliśmy wszyscy prawie do końca, po czym Władek zbliżając się do mnie stwierdził, że jestem wyjątkowo miłą i sympatyczną kobietą, że obserwują mnie już od dłuższego czasu i że ten rok nie może się skończyć dla mnie tylko takimi życzeniami. Postanowili, że dzisiaj otrzymam od nich wszystko, co kobieta otrzymać może. I obejmując mnie, zaczął zsuwać ze nie ręcznik. Popatrzyłam na nich, uśmiechnęłam się i co było robić, stwierdziłam, że oni również mnie się podobają, że nieraz "podejrzliwie" na nich patrzyłam, ale nie przypuszczałam, że jest to ze wzajemnością. Po czym patrząc już prosto w oczy Władkowi pocałowałam go w usta, mówiąc, rozumiem, że Ty jesteś pierwszy.
Mruknął, aha a panowie błyskawicznie wysunęli leżankę na środek pokoju, podregulowali jej wysokość, położyli na niej duży, biały ręcznik frotowy, pokazując mi, że mam się na nim ułożyć. Ułożyłam biodra blisko krawędzi, Piotrek z Heńkiem przytrzymali mi nogi i Władek już po chwili mógł gościć w Cipce. Zrobił to z dużą wprawą i czułam go bardzo dobrze. Pałka jego systematycznie wsuwała się wypełniając mnie ...
... do końca. Władek łapał przyspieszony oddech, we mnie narastało podniecenie, aż przyszedł szczyt i poczułam jego wytrysk, kwitując to głośnym jęknięciem.
Władek wysunął się, chłopcy opuścili moje nogi i podtrzymując mnie, stwierdzili - wskocz sobie do basenu. Rzeczywiście, w tym momencie było to najłatwiejsze. Kiedy machnęłam w nim kilka ruchów, już wyciągały się do mnie ręce Leszka. Pomógł mi wyjść, owinęłam się w ręcznik i tak osuszona szłam do pokoiku. Tam tylko go zsunęłam i już mi chłopcy pomagali ułożyć się na leżance a Leszek już stał gotowy, aby we mnie wejść. Opłukanie się w basenie spowodowało, że w Cipce nie było odpowiedniej ilości soków namiętności kiedy wchodził było trochę tępo. Ale za chwilę już Cipka puściła swoje soki namiętności i czułam go bardzo mocno w sobie.
Jak by na to nie patrzeć, było to w dosyć krótkim czasie czwarte moje zbliżenie z mężczyzną. Może dlatego czułam go już bardzo mocno, ale też i namiętność moja narastała coraz bardziej. Kiedy poczułam, że zbliża się do końca ja też byłam bardzo mocno podniecona i oboje skończyliśmy w pełnym uniesieniu. Leszek wysunął się, myślałam, że to już koniec, a tu Piotrek nachyla się i mówi mi do ucha, że oni jeszcze raz. Popatrzyłam, a on tylko kiwa głową. No cóż, nie było wyjścia, wskoczyłam do basenu, obmyłam się i po chwili już Piotrek prowadził mnie do leżanki, sugerując, abym położyła się na krawędzi leżanki na brzuchu, wypinając Pupę.
Więc wypięłam ją, aby po chwili już mieć go w sobie. Zaraz ...