1. Kurier - wspomnienie 21


    Data: 14.06.2020, Kategorie: BDSM Zabawki Bikini, Pończochy, Latex, Autor: AgaG

    ... czarne mercedesy i nowiutkie BMW. W środku otworzył mi chyba kamerdyner i zaprosił do środka i prosił o poczekanie. Widziałam z przedsionka ludzi którzy przypominali z każdej strony to co sobą reprezentowali. Fajki, alkohol, kobiety w bieliźnie lub bez. Impreza na całego ale podejrzewałam że to tylko zwykłe pionki i tak tez było. Nie zwrócili uwagi nawet na moją obecność, ale moje nogi był jak z waty. Z drugiej strony widok tylu nagich dziewczyn i na mnie zadziałał.
    
    Kamerdyner wrócił i kazał iść na piętro i zaczekać koło doniczki. Tak też zrobiłam. Wteyd rpzyszedł inny i poprowadził mnie wgłąb domu i na drugie piętro. Tam miałam już strach o swoje życie i nie tylko a nogi moje były bardziej z waty niż sama wata w fabryce. W końcu dotarłąm do gabinetu gdzie siedział mężczyzna przy biurku. Rozmawiał o czymś z dwoma innymi gdy weszłam ja i służący. Bałam się cokolwiek powiedzieć więc on pwoeidział
    
    - Prosze pana, kurier z paczką przyszedł.
    
    - A super. Podaj ... - wtedy spojrzał na mnie i dorzucił - jak Ci na imię ?
    
    - Aga
    
    - Podaj paczkę
    
    Gdy podeszłam zobaczyłam to czego nie chciałam widzieć. Wmawiałam sobie że to wiatrówka gdy położyłam tuż obok paczkę. Na mój widok schował to do szafki i podzięował za paczkę. pokwitował i skierowałam się od wyjścia gdy usłyszałam
    
    - Chwila ! Wracaj tu !
    
    Potulnie wróciłam.
    
    - Nie chcesz innej pracy ?
    
    - Słucham ?
    
    - Masz fjane ciało ale kurier nie jest dla Ciebie.
    
    - Nie dzięki tutaj tylko dorabiam.
    
    - Dorba jak ...
    ... uważasz.
    
    Wtedy zobaczyłam jak odpakowywuje paczkę. Jednakże nie pozwolił mi odejśc mówiąc żebym poczekała. Z koperty wyciągnął sporą paczkę pieniędzy. wiedząc że takie coś szło kurierem zrobiło mi się słabo
    
    - Zaskoczona ?
    
    - Tak.
    
    - Nie tlyko to leci przez kurierów którzy nie są ncizego nie swiadomi. Dzięi temu można wiele zrobić.
    
    - Co mowę jej odjęło - rzucił drugi meżczyzna siedzący pod rugiej stronie biurka
    
    - Co się dziwisz. Młoda jest i mało widziała. - powiedział pan sprzed biurka
    
    - Może tak na rozluźnienie masz małą prowizję
    
    Wtedy rzucił na stolik 1 banknot 100 z
    
    - Nie mogę tego przyjąć to nie moje.
    
    - Oj przestań. Uznaj to za napiwek
    
    - No dobra
    
    - Może pomyślimy o innym napiwku ? - powiedział pan który otwierał kopertę, powiedzmy szef, odsyłając trzeciego który jak do tąd się nie odzywałz a drzwi razem z służącym.
    
    - To wystarczająco jak dla mnie.
    
    - wiem wiem, ale wy młdozi macie dużo wydatków. Szkoła, ubrania, i inne sprawy. Czyż nie ?
    
    - Niby tak ale to itak wystarczający napiwek.
    
    - Nie każdy kurier tak się ubiera - rzucił sługus.
    
    - Jest ciepło... - powiedziałam nieśmiało
    
    - Fakt. To co zainteresowana ? - ciekawośc wygrała i spytałam:
    
    - Co konkretnie masz na myśłi ?
    
    - O widzisz hah. - rzucił sługus
    
    - Wygrałem zakład. - po tych słwoach sługus wyciągnął 500 zł i rzucił szefowi a on dodał.
    
    - kolejna stówka dla Ciebie bo dzięki Tobie wygrałem zakład.
    
    - Jaki o to czy będę zainteresowana ?
    
    - Tak.
    
    - No dobra. ...