1. Sofa


    Data: 23.06.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: storyteller1980

    ... skierowala się chwiejnym krokiem na schody prowadzące do ich małżeńskiej sypialni.
    
    Pozostałem sam na sofie. Teraz już ani gorąc letniej nocy, ani niewygodna sofa nie miały większego znaczenia. Odtwarzałem w pamięci ostatnie minuty ale niespecjalnie dostrzegając potencjalne konsekwencje. Po paru minutach ruszyłem do łazienki aby się umyć. Po wyjściu skierowałem się do kuchni w poszukiwaniu szklanki czy kubka, pragnienie dało znać o sobie. Wychodząc zza ściany prawie że zderzyłem się z Moniką, która także musiała zejść do kuchni w tym samym celu co ja.
    
    - Hej - powiedziała cicho.
    
    - Hej - odpowiedziałem.
    
    Bez słowa odnalazła kubek, napełniła go i podała mi. Była ponownie ubrana w koszulę nocną. Stanęła oparta o kuchnię, ja obok i.. tak sobie milczeliśmy bez kontaktu wzrokowego. Odstawiła kubek i po chwili poczułem jej dłoń na mojej. Ruszyłem z kuchni w kierunku sofy, ciągnąc ją za sobą. W połowie drogi zatrzymała się, ale nie puściła mojej dłoni. Odwróciłem się i zobaczyłem, że taraz już się nie uśmiecha, ale jest poważna, wacha się. Jednak się przełamała, dała poprowadzić dalej, sama położyła na sofie i podciągnąwszy koszulę rozchyliła nogi. Delikatnie i powoli odnalazłem na niej miejsce. Tym razem juz bez nagłych ruchów badaliśmy swoje ciała, nasycając dotykiem usta, delektujac ciepłem. Jednocześnie czułem, że sam ponownie się naprężam, a i Monika podemną zaczyna szukać biodrami oporu, dopasowując ich pozycję do mnie. W pewnym momencie odnaleźliśmy układ, w którym ...
    ... mój napięty już w bokserkach członek naparł na miekką część między jej nogami. Przyciągnęła mnie do siebie, dociskając za pośladki. Nie było jednak czasu ani ochoty na odwlekanie tego, po co położyliśmy się na sofie. Zsunąła moje bokserki i chwytając ręką znany już sobie kształt zaczęła nim szukać miejsca, w którym mógłbym dobrze w nią wejść. Była nadal wilgotna i rozgrzana po naszym wcześniejszym spotkaniu, więc udało się błyskawicznie wślizgnąć aż po nasadę. Rozkoszowaliśmy się przez moment tym nowym, wypełniającym i szczelnie obejmującym stanem, pozwalająć na jedynie delikatne ruchy i opieranie na boki, dociskanie do siebie i dopasowywanie bioder. Ruchy stały się bardziej wyraziste i już po około minucie rozpędziłem się. Monika wsunęła jedną rękę między nas i postawiła barierę między jej łechtaczką a uderzającym o nią mną, ale jednocześnie zaczęła się pieścić. Każde wejście w nią posyłała impuls po mojej całej długości, fala gorąca zaczynała ponownie się rozpływać od krocza w górę. Prawie że bezgłośnie posuwałem wygiętą w łuk Monikę, a odnalazłszy ustami jej piersi zatopiłem się w tej miękkości.
    
    - Poczekaj, chcę inaczej - wyszeptała w pewnym momencie, i uwolniwszy się spod mojego ciała usiadła przedemną na czworaka, wypinając swój cudowny tyłeczek w moim kierunku. Uchwyciłem ją mocno za biodra i ponownie wszedłem wgłąb, tym razem juz szybko i dynamicznie pompując. Musiałem jedkak hamować aby nie dopuścić do uderzania w jej pośladki, co mogłoby obudzić śpiącego na górze ...
«12...4567»