Drapieżcy
Data: 30.06.2020,
Kategorie:
szantaż,
Nastolatki
zniewolenie,
pissing,
Autor: Man in black
... powoli i nieprzerwanie. Poruszała się w przód i w tył. Tam i z powrotem, tuż przy jej twarzy. Widział, jak gówniara przekręca głowę, zaciska usta, z których robiła się mała niemal sina kreska. Zamykała również oczy, choć za każdym razem, szybko je otwierała. Prawdopodobnie dlatego, żeby widzieć, co zamierza zrobić. Nie wiesz tego na pewno. Odezwał się głos, może po prostu fascynuje ją twój kutas?
– Jeśli mnie tym dotkniesz, pogryzę ci go – wycharczała.
– Tak? – sięgnął za pasek spodni i wyjął nóż. Był całkiem spory, rano kroił nim chleb. – W takim razie wypada się zabezpieczyć. – Pokazał jej całe ostrze, z dwóch stron. – Wolisz go tutaj? – przyłożył stal do szczupłej szyi. Dziewczyna wstrzymała oddech. – A może wolisz gdzie indziej? – sięgnął ręką do tyłu, ostrożnie wsunął nóż tępą stroną między nogi i po chwili nastolatka poczuła chłód stali na waginie. Przycisnął nóż do ciepłego ciała. – Tutaj?
Patrzyła na niego. Nawet nie drgnęła. Była sparaliżowana strachem. Czuła, że twarda stal powoli wpija jej się w srom. Sama myśl o tym, że mógłby zmienić tępą stronę na tę z ostrzem, wywołała skurcz w żołądku. Poruszył ręką i stal otarła się o wzgórek. Aż jej się pochwa zacisnęła i niespodziewanie, poczuła, że robi się wilgotna. No dalej lalka, odezwał się głos gdzieś z tyłu głowy, nie rób szopki. Otwórz buzię, wystaw język, spróbuj, jak smakuje ten skurwiel. Poliż mu kutasa, zrób mu dobrze, spuści się i sobie pójdzie. Spojrzała na zaciśniętą pięść, którą nauczyciel ...
... trzymał na swoim korzeniu. Patrzyła na sterczącego z niej penisa. Był całkiem spory. Dostrzegała każdą żyłkę, niemal czuła płynącą w nich krew, a musiał jej pompować od groma, bo członek sterczał mu jak szalony.
Penis zbliżył się do policzka. Odruchowo chciała odsunąć głowę, ale wtedy przypomniała sobie o nożu na waginie. A co jeśli wsunie go do środka? Jeśli włoży go głęboko i przekręci kilka razy? W pochwie pojawił się śluz. To wszystko było przerażające. Spójrz tylko, powiedział głos, nie taki diabeł straszny. Skierowała wzrok na penis. Był strasznie blisko. Poliż go, chociaż, posmakuj. Przecież zastanawiałaś się, jak on może wyglądać, no i? Całkiem dorodny kawał chuja, prawda? Przełknęła ślinę. Korzeń otarł się jej o policzek. Był ciepły i zdawał się pulsować. Miał cholernie twarde mięśnie. Wystaw język lalka, chociaż liźnij, posmakuj go.
Rafał patrzył na Anię. Potarł penisem po lewym policzku, ależ miała gładką skórę. Zrobiło mu się przyjemnie. Szczególnie że nawet nie drgnęła. Spojrzał na jej twarz. Oczy dziewczyny zdawały się lśnić, nie był pewny czy chciało jej się płakać, czy może... nie, chyba nie? Wyraz jej twarzy ulegał dyskretnym zmianom. Grosik za twoje myśli skarbie pomyślał i potarł penisem po drugim policzku. Wyglądała dziwnie, zdawała się łączyć skrajne emocje. Chyba dostrzegał strach, szok, zdziwienie, ale też ciekawość i kto wie, czy nie szczyptę podniecenia? Możliwe, że tak właśnie było. Jej śliczna buzia przy penisie wydała mu się malutka i niewinna. ...