Drapieżcy
Data: 30.06.2020,
Kategorie:
szantaż,
Nastolatki
zniewolenie,
pissing,
Autor: Man in black
... Ścisnął członek u nasady i potrząsnął nim delikatnie nad jej ustami. Dotknął ją raz, potem drugi. Cofnął członek, ale szybko potrząsnął nim jeszcze raz, uderzając żołędzią po zaciśniętych ustach. Tylko się nie spuść człowieku, podpowiedział głos, lekcja jeszcze się nie skończyła. Przełknął ślinę, dotykając główką ust nastolatki, doznawał dreszczy.
Czujesz? Czujesz, jaką ma twardą główkę? Głos brzmiał jednocześnie łagodnie i chłodno. Nie ściskaj tak ust, pozwól mu poczuć, jakie są miękkie. Udowodnij mu, że jesteś najgorętszą suką w szkole. Poliż ten pulsujący czerwony łepek. Myślę, że ci się spodoba. Dziewczyna myślała gorączkowo. Nóż między nogami musiał być już mokry od jej soków. Powoli, bardzo powoli i niepewnie, rozluźniła usta. Po kilkunastu sekundach, kiedy otarł się żołędzią po jej wargach, były już luźne. Słyszała jego westchnięcie. Poczuł różnicę, widzisz? Wystaw język lalka, a doprowadzisz go do wrzenia. Przecież to stary cap, pomyślała. Czyżby? Możesz powiedzieć z całą stanowczością, że nie ma w nim nic fascynującego? Poczuła pustkę w głowie. Nawet nie wiedziała, kiedy dokładnie to się stało. Wystawiła język, a żołądź otarła się o niego. Z otworu na szczycie główki wypłynęła malutka kropla soku jak pojedyncza łza. Poczuła słonawy posmak. Poczuła delikatną skórę żołędzi, a kiedy przyłożył ją do języka i znieruchomiał, czuła jak pulsuje. Jak serce, rozgrzane, bijące serce. Czerwone niczym krew. Gorące i twarde. Polizała go.
Zawirowało mu przed oczami. ...
... Spojrzał, jak ta mała suczka wystawia język. Początkowo tylko odrobinę, jakby walczyła sama z sobą. Uderzył penisem w nieporadnie wysunięty fragment języczka, ale okazało się, że wysunęła go więcej i więcej, aż po chwili czuł go na swojej żołędzi. Boże, miał wrażenie, że zaraz oszaleje. Była taka piękna, a z jego penisem przy ustach, wyglądała wręcz obłędnie. Słabe pomarańczowe światło rzucało na nią dziwny blask. Wyglądała jakoś inaczej, on też się czuł inaczej. Pocierał główką po lekko porowatym, nieco wyschniętym języku nastolatki, aż nieoczekiwanie spróbował się wśliznąć do jej buzi. Trafił na wargi. Stawiła opór, ale był nieśmiały, topniejący jak śniegi na wiosnę. Naparł jeszcze raz na usta. No dalej mała, weź go do buzi, bądź miłą dziewczynką, bądź moją prymuską.
Sytuacja kompletnie wymknęła się jej spod kontroli. Jakby już sama nie panowała nad własnym ciałem. Strach mieszał się z rosnącym pożądaniem. To było bardzo dziwne. Coś musiało być z nią nie tak, skoro zrobiła się wilgotna i pozwoliła mu bez walki ocierać się członkiem po twarzy. Nie, przestań. Robisz to ze strachu, robisz to żeby cię nie skrzywdził. Przestań pieprzyć lalka, odezwał się głos, przecież lubisz to. Przyznaj sama. Ten sterczący fiutek podnieca cię i chcesz go wziąć do buzi. Chcesz tego. Poczuła, że napiera na nią, próbuje jej wejść w usta. Obleśny wielki stary kutas, pomyślała rozgorączkowana, chce mi wepchnąć w usta swojego wielkiego obleśnego starego kutasa. Ledwie pomyślała o tym, z zaskoczeniem ...