Drapieżcy
Data: 30.06.2020,
Kategorie:
szantaż,
Nastolatki
zniewolenie,
pissing,
Autor: Man in black
... zorientowała się, że rozchyla buzię, a on wpycha członek do środka.
Puścił penis i pogłaskał ja po policzku. Grzeczna dziewczynka. Wsunął go nieco głębiej i poczuł opór. Moja mała gorąca suczka, nienawykła do prawdziwej męskości. Tak wiele musi się jeszcze nauczyć. Udało mu się wejść do połowy. Czuł jej gardło. Czuł jak powoli, ale jednak zaczyna pracować językiem. Zaczyna tulić korzeń, wić się na nim z każdej strony. Kiedy cofał męskość, czuł coraz bardziej śmiały język plączący się na żołędzi. Próbowała wepchnąć mu końcówkę języka w otwór, drażniąc wylot cewki moczowej. Mała sucz, już ona wie, co robi. Pogłaskał ją po policzku, pod którym czuł własny penis. Złapał ją za włosy i wcisnął się głębiej. Jęknęła, zakrztusiła się i zacharczała, więc wysunął się całkowicie. Głośno oddychała, z jej ust ciągnęły się nitki śliny, prowadzące wprost do penisa. Jakby utkała swoją własną pajęczynę.
Złapał przyrodzenie i uderzył nim po twarzy uczennicę. Głośno pacnęło, ponieważ członek był mocno obśliniony. Uderzył w jeden policzek, w drugi, a później w usta. Wystawiła język, a on uderzał żołędzią. Zacisnął palce, mrowienie stawało się nie do zniesienia. Spływało mu gdzieś spod czaszki, rozchodząc się na całe ciało. Zacisnął pośladki, jądra zdawały się kurczyć, gotowe do eksplozji. Wystrzelił niespodziewanie dla niej. Spuścił jej się na twarz. Zdążyła zamknąć oczy, kiedy sperma ochlapała jej powiekę, wylądowała na policzku, na wargach, dosłownie wszędzie. Nawet nie zdawał sobie ...
... sprawy, że był tak podniecony. Jeszcze nigdy nie miał tak obfitego wytrysku. Praktycznie zalał jej całą twarz. Trochę go rozbawiło, widząc, jak zaciska usta i powieki. Poocierał się jeszcze chwilę. Drgawki przeszyły go niczym błyskawica.
*
Umył się pospiesznie, zabrał ze sobą wiadro wody, gąbkę i mydło. Wrócił do piwnicy. Odpiął jej ręce i pozwolił umyć twarz. Długo się tarła gąbką, dopóki zdecydowała, że już wystarczy. Jego uwadze nie umknęło to, że nóż, który trzymał na jej waginie, ociekał śluzem. Dokładnie oblizał ostrze w łazience. Na koniec pogłaskał ją po twarzy, zapiął ręce i wyszedł, gasząc światło. Wychodząc, spojrzał na dziewczynę. Miała nieodgadnioną minę.
Ania jeszcze dyszała, miała szeroko otwarte oczy, choć niczego nie widziała. Zresztą, nie rozumiała tego, co tu przed chwilą zaszło. Co się stało? Została zgwałcona? Pozwoliła się zgwałcić? Kurwa, co to było? Dlaczego otwarłam usta? Wyrzucała sobie. Bo chciałaś sprawdzić, jak smakuje ten podstarzały gnojek. Gówno prawda, zaprotestowała. Niczego nie chciałam, nawet nie wiem, co się ze mną działo przez ostatnie minuty. W głowie miała chaos. Z tego wszystkiego zapomniała go poprosić, żeby nie gasił światła. Skurwiel. Potraktował ją jak zwierzę. Spuścił mi się na twarz, Boże, to obrzydliwe. Przesadzasz lalka, zdecydowanie przesadzasz. Nagle coś usłyszała.
Zaskrzypiały drzwi i w ciemności dostrzegła słabą poświatę światła. Co to takiego? Świeca, chyba tak, uspokoiła się nieco, ale po chwili zdębiała. Kto to? ...