Drapieżcy
Data: 30.06.2020,
Kategorie:
szantaż,
Nastolatki
zniewolenie,
pissing,
Autor: Man in black
... po chwili balonik znowu zaczął się powoli wysuwać z dziurki. Zupełnie jakby rodziła. Tym razem, kiedy balonik wyskoczył, z jej cewki wypłynęło kilka kropel moczu. Popuściłam, co za wstyd. Niemal się posikałam, myślała gorączkowo.
W ręce skórzanej postaci pojawił się mały wibrator. Był cienki, dziwny i po chwili zaczął buczeć. Poczuła go na wargach sromowych. Wibrował jak szalony, sprawiał, że krew jeszcze bardziej wypełniała pobudzony srom, zbierała się w pochwie, wywoływała mrowienie. Oprawca przesuwał wibratorem wzdłuż sromu, wsuwał go pomiędzy wargi i masował ich wewnętrzną stronę. Wcisnął go troszkę głębiej, do przedsionka, aż poczuła go na cewce moczowej. To jakieś szaleństwo, zaraz się posikam. Pomimo iż mocz zdawał się znajdować tuż przy wylocie, ciało nienawykłe do oddawania moczu w pozycji leżącej, protestowało i w jakiś magiczny sposób, powstrzymywało ją przed ostatecznym uwolnieniem mocnej strugi. To nie ciało, to tylko twoja głowa. Wszystko jest w głowie, usłyszała głos. Rozluźnij się i poddaj chwili. Popuść, zobaczysz, spodoba ci się.
Zaskoczyło ją, że miednica zaczęła nieznacznie falować. Było jej dobrze, to znaczy, było dziwnie, ale też dobrze. Wibracje cudownie masowały wilgotną waginę. Krew sprawiła, że srom nabrzmiał mocniej, przez co wargi zdawały się bardziej tłuste, mięsiste i większe. Kiedy wibrator ocierał się o łechtaczkę, musiała zacisnąć zęby, a kiedy dotarł do malutkiej dziurki, miała wrażenie, że zaraz się posika. Sama już nie była pewna ...
... czy prędzej dostanie orgazmu, czy popuści. Rozluźnij się lalka i naucz cieszyć się chwilą, usłyszała. Rozluźnić się, powtórzyła bezwolnie. Mogła już tylko jęczeć, skamleć i wyć jak marcowy kot. Próbowała się rozluźnić, starając się zaczarować własne ciało. Pozwoliła, żeby mocz po prostu popłynął. Nawet nie zauważyła, że wibrator zamilkł.
Rafał patrzył, jak miednica małolaty zaczyna falować. Wsłuchał się w jej stękanie i pojękiwanie, które rozbrzmiały w piwnicy niczym najlepszy koncert. Czuł, że małolata jest na granicy wytrzymałości i wyłączył wibrator. Dziewczyna stękała jeszcze głośniej, wargi zaciskały się same, obdarzone nadspodziewaną mocą i nagle, spomiędzy nich wystrzeliła struga moczu, prost na jego tors. Ania wyła. Krzyczała jak cholera, ale to był okrzyk zarówno zdziwienia, jak nieokrzesanej radości.
Błyskawicznie rozpiął klapkę w kroczu i wyjął twardy penis. Ta dziecina stawiała go na baczność, kiedy tylko tego chciała. Przystawił ostrożnie obnażoną żołądź i pozwolił, żeby struga obmyła ją silnym strumieniem. Kiedy skończyła, uderzył główką w mokry srom. Poczuł, że jeszcze się z niej coś wylało, popłynęło przez korzeń na jądra. Zamoczył żołądź między rozgrzanymi wargami. Stęknęła. Każde kolejne pchnięcie, wyciskało z jej cewki kilkanaście kropel.
Usłyszała mlaśnięcie i jednocześnie zrozumiała, że to czyjś penis tłucze się o waginę. Zmasakrowaną, biedną słodką waginę, która aż się skręcała pod wpływem niedawnego przeżycia. Czujesz go? To jego kutas, teraz ...