1. Drapieżcy


    Data: 30.06.2020, Kategorie: szantaż, Nastolatki zniewolenie, pissing, Autor: Man in black

    ... pozwoli ci nim nacieszyć. Tak lalka, nadzieje cię na swój obleśny stary korzeń, ale wiesz co? Tobie się to spodoba. Już ci się podoba, prawda? Nie odpowiedziała, jęknęła i poruszyła biodrami. Czuła kolejną falę pożądania. Penis zanurzył się w niej na kilka centymetrów. Ależ ten gnojek ma wielkiego fiuta. Rozepchał ją i wciskał się, panoszył w jej wnętrzu jak u siebie.
    
    Wzrok jej mętniał, ale zauważyła, że mężczyzna odpina klapkę na ustach. Próbowała się skoncentrować. Nie było to łatwe, ponieważ powoli odpływała do innego świata. Jeszcze nigdy jej szparka nie była tak wypchana. Tak intensywnie, tak cholernie po męsku. Bez taryfy ulgowej, aż ją zaswędziało i sama pchnęła krocze, nadziewając się mocniej. Aż jęknęła, kiedy gruby korzeń wśliznął się, a właściwie wdarł do połowy.
    
    – Od dawna marzyłem, żeby go zamoczyć w twojej norce – wychrypiał przez wysuszone gardło.
    
    – Dawaj skurwysynu – zagryzła zęby – pokaż, co masz. Włóż go całego.
    
    Wcisnął się zgodnie z prośbą, a może rozkazem? Dziewczyna zawyła, pisnęła, ale nie poddała się. Czuł, jak jej ciasna pochwa zaciska się, jak pętla, na penisie. Wgryzł się głęboko, pod samą macicę wywołując salwę krzyków, wrzasków i przekleństw.
    
    – Pieprzony skurwiel... – niemal piszczała.
    
    – Mała ponętna suka – zacharczał. – Lubisz to...
    
    Rozgniatał miękkie ciepłe ciało penisem. Wysuwał się z niej, a w tym czasie pochwa się za nim zamykała, żeby zaraz rozstąpić niczym morze, pod jego naporem. Wagina mlaskała, niemal trzeszczała, ...
    ... a oni oboje znaleźli się w zupełnie innym świecie. Świecie tak zmysłowym, że aż kurczyły mu się jądra, a jej boleśnie pulsowały sutki. W świecie intensywnych doznań, tak silnych, że tracili zmysły, a jedyne co się liczyło, to zaspokojenie rozpalonej żądzy.
    
    – Masz cipkę jak z gumy – wymamrotał rozpalony do białego.
    
    – A ty masz chuja z żelaza...
    
    Jeśli gdzieś we wszechświecie znajdował się Eden, to w tej chwili właśnie tam byli. Wagina dziewczyny stała się dla niego kwintesencją kobiecości i zmysłowości. Była delikatna i śliska, a przy tym mocna i zwarta, napierająca na penis z całą siłą. Z całą stanowczością i pazernością. Wchodził w nią zachłannie. Miał wrażenie, że zanurza się w czymś tak rozkosznym, że było to nie do ogarnięcia przez rozum. Nawet mózg zdawał się pulsować jak żołądź jak jądra, jak serce. To była orgia zmysłów.
    
    Świece zdawały się rozedrgane, otaczająca ich poświata zdawała się pulsować, cienie tańczyć jak szalone. Ania czuła, że jeśli za chwilę nie eksploduje jej umysł, albo nie oszaleje, to będzie istny cud. Pochwa zaczęła się rozwierać zachłannie, a tysiące motyli wleciało do waginy, gdzie odtańczyły swój zmysłowy taniec. Eksplodowała. Zacisnęła szparkę na korzeniu i zastygła, znieruchomiała z otwartymi ustami i niekończącym się krzykiem, który zdawał się mieć dość siły, żeby skruszyć mury Jerycha. Zadrżała jak Etna w czasie erupcji. Opadła na materacu wciąż sztywna, wciąż targana konwulsjami jakby leżała na wznak, na wzburzonym morzu. I nagle ...
«12...242526...33»