1. Vagabunda


    Data: 04.07.2020, Kategorie: funfiction, lara croft, tomb raider, przygoda, Autor: starski

    ... się jakimiś normalnymi uwagami. Pozostali, jak już otwierali usta, ubliżali sobie nawzajem, niby to w żartach, niby na poważnie, dowalali sobie na wszystkie tematy. Gdy już rozgadali się na dobre, stało się jasne, że ulubionym obiektem drwin był ten młody chłopak, El Niño. Po akcencie zgadywałem, że mógł być Kubańczykiem.
    
    El Niño odpowiadał na wszystkie prowokacje uszczypliwymi, nieraz niecenzuralnymi ripostami. Bronił się jak mógł. Pedrosa często brał jego stronę, choć bywało, że sam kpił sobie z niego chwilę potem.
    
    Gówniarz, od samego początku, jawnie zafascynowany był wypychającym mokrą koszulkę biustem Lary. Gapił się jak zahipnotyzowany. Nie sposób było tego nie zauważyć. Chwalił się przy tym swymi podbojami i pytany czy nie, opowiadał o preferencjach względem kobiet. Nikt mu za bardzo nie przerywał, miał słuchacza w Ukraińcu i Barbozie, chociaż wszystkie te ciekawostki kierował głównie do niej. Opowiadał więc, że woli kobiety starsze od siebie. Że seks jest jego głównym hobby, że myśli nad podjęciem kariery w porno biznesie, że lubi walić w duże cycki i że ogólnie woli kobiety posłuszne. Że zna tę zasadę, dotyczącą kobiet po trzydziestce, które uwielbiają seks analny, znacznie bardziej niż waginalny. Czasem któryś z nich przytakiwał mu lub drwił, ale nie zrażało go to bynajmniej, wręcz zachęcało do dalszego monologu. Ja paliłem się ze wstydu. Było mi niezwykle głupio, słuchać tego wszystkiego. Lara nie zwracała na niego uwagi, przyglądała mu się spokojnie, gdy ...
    ... wychylał się za bardzo w jej kierunku, ale nie zabierała głosu. Nie pytany oczywiście wyznał, że laski lubią jak kończy im w ustach, ze względu na wyśmienity smak jego spermy i że po stosunku z nim, jak to określił: dupy po prostu dziczeją. Coraz nachalniej gapił się jej w cycki, aż najwidoczniej nie wytrzymała.
    
    - Przypominają ci mamę? - fuknęła. Wszyscy parsknęli śmiechem. Do chłopaka dotarło, ale nie od razu. Zamknął usta i zrobił wredną minę.
    
    - Przypominają mi pewną gorącą sukę z Hawany, którą grzmociłem zeszłego lata – odpowiedział, wykrzywiając twarz.
    
    - To może jedna i ta sama osoba – dorzuciła Lara. Nie zrozumiałem czy chciał ją złapać czy tylko dotknąć; Ledwo musnął turkusową koszulkę, od razu oberwał łokciem, a chudy nadgarstek trzeszczał już w jej garści. Pedrosa przestał się śmiać. Błyskawicznie uderzył Larę lufą w żebra, aż jęknęła. Złapał gruby warkocz i odciągnął w bok. Wylot strzelby wylądował pod jej brodą. Siedzący obok mnie, Ukrainiec poderwał się, tracąc na moment równowagę, ale doskoczył na pomoc szefowi. Zablokował i wyciągnął do góry jej ramiona. Pedrosa, jak spod ziemi, wydobył kajdanki. Z wprawą skuł jej przeguby i zaczepił na czymś w rodzaju wieszaka. Po chwili, dryblas cofną się i usiadł na miejsce. Lara rzuciła mu nienawistne spojrzenie.
    
    - Ostrzegałem – burknął Pedrosa z nieprzyjemnym uśmiechem. Odłożył strzelbę zadowolony.
    
    El Niño rozcierał obolały nadgarstek. Na mnie całe zajście wywarło szokujące wrażenie. Patrzyłem na zaciętą twarz ...
«12...202122...77»