1. Wiadomość


    Data: 29.07.2020, Kategorie: małżeństwo, Zdrada kontrolowana, cuckold, wulgaryzmy, randka w ciemno, Autor: Diabełwgłowie

    ... mu w powietrzu całusa i odwróciła głowę w stronę partnera. Stało się. Usta odnalazły się. Najpierw delikatnie, tylko cmoknięcie wargami. Chwilę później, pomimo odległości widać było jak męskie, otoczone zarostem usta, chwytają wargi jego żony. Kolejną chwilę później zetknęły się języki, co zadziałało jak katalizator długiego, wilgotnego i namiętnego pocałunku, który, z małymi przerwami trwał do końca piosenki. Trwał nawet chwilę dłużej, bo zreflektowali się dopiero po zmianie muzyki na szybszą.
    
    Kurwa, przecież moja żona nie lubi facetów z zarostem – Wojtek przeżuwał w myślach scenę rozgrywającą się przed jego oczami. Nie zmieniało to faktu, że erekcja, wywołana pieszczotami Agnieszki, która zdążyła się wcześniej ulotnić, teraz powróciła ze zdwojoną siłą. W spodniach zrobiło się ciasno i pulsująco.
    
    Moja pijana żona właśnie liże się z obcym facetem, na środku portowej knajpy, a ja, zamiast dać komuś w ryj, siedzę ze sterczącym fiutem – zastanawiał się jeszcze chwilę nad sensem tego wszystkiego.
    
    Po chwili randkowicze wrócili do stolika. Agnieszka płonęła z emocji. Twarz Zbyszka nie wyrażała zbyt wiele.
    
    - Napijmy się – zarządziła. Za spełnienie fantazji mojego Wojtka. Mówiąc to, Agnieszka nachyliła się w stronę męża i trochę z zaskoczenia pocałowała go w usta.
    
    Wojtek aż podskoczył. Przed chwilą wymieniała namiętne pocałunki ze Zbyszkiem. Miotał się pomiędzy zdegustowaniem a skrajnym podnieceniem. Fakt, że wargi jego żony były jeszcze wilgotne, pozostawał mocno ...
    ... kontrowersyjny. Agnieszka zdawała się tym nie przejmować.
    
    - Zbyszku, nie bądź taki poważny. Jesteśmy tu z własnej woli i robimy dokładnie to, na co mieliśmy ochotę. Prawda Wojtuś? – jej płonące oczy świdrowały męża na wylot.
    
    - Nie czekając na jego odpowiedź, odwróciła się w stronę swojego amanta i niemal wymusiła kolejny pocałunek. Tym razem cała scena rozgrywała się tuż przed oczami męża. Niemalże widział, jak język Agi szuka języka kochanka. Ten, przez chwilę zdawał się być nieobecny, ale poddany podnietom, na które nie był w stanie nie zareagować, po chwili odwzajemnił pocałunek. Jego dłoń poczęła gładzić powoli udo Agnieszki.
    
    - Nie krępujcie się – wycedził trochę przez zęby Wojtek. Z jednej strony sytuacja stawała się odbiciem jego najskrytszych fantazji, a z drugiej, nagłe przeistoczenie się jego żony w drapieżnego sukkuba spowodowało, że wszystkie sygnały ostrzegawcze w jego mózgu wyły z pełną mocą.
    
    - Wszystko jest świetnie, tylko miejcie na uwadze, że siejecie zgorszenie w miejscu publicznym – z odrobinę wymuszonym uśmiechem próbował zażartować z sytuacji.
    
    - Pieprzyć! – Agnieszka ostentacyjnie pocałowała partnera kolejny raz. – Musimy pomyśleć, może i tobie pozwolę zapuścić brodę – roześmiała się. – Co prawda, nie masz tak bujnego zarostu jak Zbyszek, ale chyba jednak podnieca mnie to drapanie przy całowaniu.
    
    Coś, kurwa, takiego – pomyślał Wojtek. Znalazła się miłośniczka męskiego zarostu. Moja żona zachowuje się jak napalona suka w rui. Zaczyna mnie ...
«12...151617...27»