Wiadomość
Data: 29.07.2020,
Kategorie:
małżeństwo,
Zdrada kontrolowana,
cuckold,
wulgaryzmy,
randka w ciemno,
Autor: Diabełwgłowie
... przerażać – przelatywało mu przez głowę.
- Słuchajcie, a może zmienimy lokal na bardziej, powiedzmy, intymny? – odezwał się Zbyszek, śmiało spoglądając w oczy Wojtka.
- Co mas zna myśli – odpowiedział, próbując nie spuszczać wzroku.
- Mieszkam niedaleko. Jak to mówią, chata wolna, barek pełny i nikomu nie będziemy przeszkadzać – mówiąc to, bezczelnie gładził udo Agnieszki, która była wyraźnie zadowolona.
Wojtek spojrzał w kierunku żony.
- Ja już wiem, ale ty musisz zdecydować ostatecznie – mina Agnieszki jednoznacznie wskazywała na to, że chętnie uda się w bardziej intymne miejsce z nowym przyjacielem.
Za szybko, to wszystko dzieje się za szybko! Wojtek analizował wszystko w tempie superkomputera. Do jego głowy napływało jednak za dużo danych. Agnieszka nigdy wcześniej nie wykazywała takiego entuzjazmu. Alkohol? A może po prostu spodobał się jej ten Zbyszek? Jemu nie przypadł bardzo do gustu. Był pewny siebie i traktował go protekcjonalnie. Z drugiej strony, może to spotkanie przełamie lody i Agnieszka stanie się bardziej otwarta w kwestii innych przygód? Może w końcu spotkanie z parą? Czy jednak można ufać temu Zbyszkowi? Nie wyglądał na krętacza, a jego historia trzymała się kupy. A jeśli będą chcieli pójść na całość? Jeśli on wypieprzy mu żonę?!
Wojtek zdawał sobie sprawę z tego, że jeśli nastrój nie pryśnie, to sprawy mogą zajść daleko.
Nad czym on się zastanawia? Agnieszka wiedziała, że to wszystko jest szalone, ale teraz jej to nie obchodziło. ...
... Zbyszek okazał się czarującym, inteligentnym i seksownym facetem. Na dodatek, świetnie się całował. Miała wątpliwości, jak daleko odważy się posunąć, ale wiedziała, że cokolwiek się może zdarzyć, to zdarzy się dziś. Jeśli przerwą tą zabawę, jeśli Wojtek się wycofa, to nie prędko da się wciągnąć w jakąś nową gierkę erotyczną. No niech ten cholerny dupek się na coś zdecyduje – w jej głowie kiełkowała gniewna niecierpliwość.
Mam na tą młodą mamę cholerną ochotę! Zbyszek miał już pewne doświadczenie w czarowaniu kobiet i wiedział, że znudzone i sfrustrowane mężatki pociągają tacy faceci jak on. Męscy, trochę szorstcy. Nieokrzesani, a zarazem szarmanccy. Wiedział, że może to być bardzo interesujący wieczór. Już wyobrażał sobie miętoszenie jej cycków, smak rozpalonej pieszczotami cipki, na koniec gorąco okalającej jego sztywnego kutasa, kiedy wpakuje się w nią po same jaja. Oczywiście, mogło z tego nic nie wyjść, ale czyż pościg za króliczkiem nie bywa przyjemniejszy niż złapanie króliczka?
Obydwoje wpatrywali się w Wojtka. Wszystko trwało może kilkanaście sekund.
- Eee… dobrze, chodźmy. Na chwilę, na jedną kolejkę – próbował dać sobie jeszcze trochę czasu.
Agnieszka przysunęła swoje usta do jego ucha. Jej dłoń spoczęła ponownie na kroczu męża.
- Przecież widzę, że cięto kręci. Nieprawdaż? – pomasowała jego sztywnego członka. – Ty sprowokowałeś tą zabawę i wiem, ze nie chcesz, żeby się teraz zakończyła. Ja też nie chcę. Nie wiem, jak daleko się posunę, ale proszę cię o ...