Wiadomość
Data: 29.07.2020,
Kategorie:
małżeństwo,
Zdrada kontrolowana,
cuckold,
wulgaryzmy,
randka w ciemno,
Autor: Diabełwgłowie
... dotknąć? Bezwiednie zaczął się masturbować.
- Moja żona stroi się tam dla innego, a ja walę sobie konia. Kurwa mać… - wymamrotał, czując narastającą przyjemność. Z otworu na czubku penisa wypłynęła spora kropla śluzu. Rozsmarował go po całej główce, co spotęgowało doznania. Przez najbliższe minuty przez wyobraźnię Wojtka przewinął się niemalże pełnometrażowy film. Aga uśmiecha się do obcego. Tańczy z nim. On trzyma ja za dłoń. Całują się. Ciekawe czy nosi zarost. Jego żona zawsze każe mu się golić na gładko, bo zarost drapie. Jego brzuch, jego owłosiony brzuch przyciska się w tańcu do Agi. W spodniach widać wypukłość. Przywiera do niej kroczem. Ona musi to czuć. Tak, widać to po błysku w jej oczach. Zachichotała i szepnęła mu coś do ucha. Masywna dłoń, do tej pory spoczywająca na jej biodrze, zaczęła powoli, coraz śmielej przesuwać się po tyłku. W jądrach Wojtka zaczęło kipieć.
-Woooojteeek, możesz podejść! – usłyszał wołanie z łazienki. Jeszcze dobrze nie przebrzmiało, a drzwi się otworzyły.
Ja pierdolę! – zdążył tylko pomyśleć. W ostatniej chwili wyszarpał dłoń ze spodenek. Nie udało mu się jednak zamaskować wypukłości na podbrzuszu i wypełzającego na twarz rumieńca. Wyglądał jak przyłapany na gorącym uczynku. Tak też w istocie było.
Agnieszka pojawiła się w drzwiach, w samej bieliźnie. Miała na sobie czarne, koronkowe szorty, a w dłoni trzymała biustonosz do kompletu. Nagie piersi i zaczesane do tyłu, mokre włosy wyglądały obłędnie. Przez chwilę spoglądała w ...
... jego kierunku, jakby nie widząc, co się dzieje. W łazience powietrze było wilgotne i rozgrzane. Dodatkowo, zapalona przy lustrze lampa, spowodowała, że jej wzrok musiał przez chwilę przywyknąć do zdecydowanie ciemniejszego pokoju.
- Co Ty wyprawiasz mężusiu? – zapytała słodko-złośliwym tonem. – Na chwilę zostawić samego i już grzebiesz w gaciach?
Rumieniec na twarzy jego przybrał na sile.
- Eeeeee, kochanie, no wiesz, to nie tak. Może trochę mnie poniosło. Wiesz, cała sytuacja… jest nietypowa i podniecająca – próbował mętnie się tłumaczyć.
- Nie kombinuj Wojtek. Po prostu przyznaj, że waliłeś konia – spojrzała na niego triumfalnie.
- Podjarałeś się? Czyli jednak podnieca cię myśl, że twoja żona stroi się dla innego? Dobrze, postaram się dostarczyć ci dziś więcej podniet – parsknęła. – Chodź, zapniesz mi biustonosz. Popatrz sobie na moje cycki. Może dzisiaj nie tylko ty będziesz je oglądał – roześmiała się zadowolona z wbitej mężowi szpilki.
- Kochanie, proszę… Rozumiem, że idziemy na spotkanie z człowiekiem poznanym na portalu erotycznym, ale nie musisz być taka złośliwa. Przecież nawet nie wiemy, czy on przyjdzie, ani jak naprawdę wygląda. Poza tym, to chyba mało rozsądne, od razu zakładać, że będziesz się dla niego rozbierać. - Wojtek próbował jakoś tuszować zakłopotanie.
Co za cholerstwo? Co się dzieje? Od rana, czego nie dotknę, obraca się przeciwko mnie – myślał gorączkowo. Sytuacja była podniecająca, ale i niepewna. Aga wypiła kilka drinków. Była ...