1. Rodzinne pieszczoty


    Data: 26.08.2020, Kategorie: Incest Zabawki Brutalny sex Autor: Baśka

    ... się odświeżyć. Przy swojej sypialni mam łazienkę z dużą wanną, ale na piętrze jest łazienka z natryskiem. Więc rozebrałam się u siebie i na piętro poszłam już w szlafroku. Weszłam do kabiny i puściłam wodę. Kiedy już wyszłam i wycierałam się, ze swojego pokoju wyszedł Marek, wyjął mi ręcznik z rąk, wysunął na środek łazienki stołeczek, który tam stał pod ścianą i położył na nim ten ręcznik, a z kieszeni swojego szlafroka wyjął "Grubaska", którego przywiozłam także z Berlina. Grubasek to niezbyt długi sztuczny silikonowy penis koloru czarnego, ale z bardzo ładnie ukształtowaną główką i już od połowy mocno pękaty, 14 cm długi, 5 cm szeroki przy nasadzie.
    
    Popatrzył na mnie i powiedział - siadaj i wsadź go sobie. Próbowałam coś powiedzieć, ale w tym momencie ujrzałam w jego oczach ten sam błysk, co w poniedziałek rano, wiec posłusznie rozsunęłam nogi, nakierowałam Cipkę na sterczącego penisa i zaczęłam na nim siadać. Nie było to takie proste, ale Cipka puściła soki i po pewnym czasie już był we mnie. Marek w tym czasie zrzucił z siebie szlafrok i zaczął ostrzyć swoja pałkę. Kiedy już usiadłam, podał mi rękę, pokazał, że mam wstać i oprzeć się o szafkę, samemu sięgnął po pojemnik z kremem, posmarował pałkę kremem, mówiąc do mnie - teraz chcę Twojej Pupy. Wypięłam ją mocno, on przystawił się, musze przyznać z dużą wprawa i po chwili już siedział we mnie. Zaczął się rozchodzić charakterystyczny odgłos odbijanych od siebie bioder, przyszedł moment przyspieszenia i poczułam, jak ...
    ... się we mnie wlewa.
    
    Wysunął się, mówiąc, możesz iść się umyć. Wzięłam szlafrok, ręcznik ze stołka i ostrożnie zeszłam na dół. W swojej łazience wyjęłam tego penisa z Cipki, umyłam, ubrałam się w bluzeczkę i getry, poszłam do kuchni naszykować dla nas kolacje. Kiedy była gotowa, poprosiłam Marka, zszedł i nie dając nic po sobie poznać, jadł ze mną kolację. Po kolacji posprzątałam, naszykowałam pewne rzeczy na rano, bo musiałam go wcześnie rano odwieźć na lotnisko, a on poszedł do swojego pokoju pakować się. Ja skoczyłam, usiadłam w salonie przed kominkiem, oglądając telewizję, po pewnym czasie przyszedł też on. Naszykowałam po drinku, więc sącząc je, spokojnie rozmawialiśmy o jego studiach i zupełnie różnych sprawach, jak by nic miedzy nami nie było.
    
    Trudno mi powiedzieć, która była dokładnie godzina, ale marek wstał i poszedł na górę, mówiąc, że musi jeszcze coś zrobić. Po pewnym czasie poprosił również mnie na górę. Myśląc, że chodzi o coś związane z wyjazdem poszłam na górę, a on ponownie ubrany w szlafrok, pod którym nie miał nic, prosi mnie, abym się rozebrała.
    
    Mówię, Marku, na dzisiaj już dość. A on na to, że jeszcze nie, że jeszcze się pobawimy, pomagając mi zdjąć getry i majtki. Popatrzył n mnie, mówiąc idziemy do łazienki. Tam na środku stał stołeczek, jak go zostawiłam, ale był przykryty ręcznikiem. Kiedy weszliśmy do łazienki Marek sięgnął po stojącego na umywalce "Dużego Bałwanka". Duży Bałwanek to pięciostopniowy korek analny o długości 20cm i szerokości 5cm ...
«12...4567»