Wielka improwizacja (II)
Data: 10.09.2020,
Kategorie:
Lesbijki
śmierć,
Autor: paty_128
... jej całusa w usta, po nim drugiego, i zaczęłyśmy się całować. Objęła mnie w pasie, zrobiłyśmy kilka kroków i usiadła na kanapie w salonie. Zdjęłam z siebie całkowicie sukienkę, odwiesiłam ją na brzeg oparcia i usiadłam okrakiem na kolanach Kate ponownie złączając usta w pocałunku. Jej dłonie rozgrzewały moje ciało, ja rozpinałam guziki jej koszuli. Pod spodem nie miała stanika, co dodało pikanterii tej całej sytuacji, a na brzuszku miała delikatny zarys kaloryfera. Przesuwała swoje dłonie po moich piersiach jeszcze uwięzionych w staniku, po chwili odpięła go i rzuciła gdzieś. Opuszkami palców gładziła mnie po żebrach i pocierała sutki. Pieściłam ją i całowałam po ramionach, w pewnym momencie przeniosła swoją rękę na moje krocze. Zadrżałam, tak długo na to czekałam. Uśmiechnęła się i odchyliła materiał majtek na bok, dostała się do mnie. Przesuwała palcem w górę i dół doprowadzając mnie do szaleństwa (w sensie pozytywnym oczywiście), aż zaczęła drażnić mi wejście do pochwy. Przerwała i złapała mnie za pośladki, masowała je i ugniatała, ja w zamian zajmowałam się jej piersiami. Były małe, ale mnie to kręciło. Chwyciła zębami mojego sutka i przygryzła delikatnie. Zaczęła go ssać i pocierać językiem, co wprawiło mnie w euforię. Po chwili przeniosła się na drugiego a jej dłoń ponownie zaczęła pieścić mi krocze, jednak przez materiał, co było niesamowitym doznaniem. Na widok jej języka na mojej piersi dostałam miłych dreszczy, nie mogłam się doczekać, aż wypełni mnie palcami. ...
... Ale ona jakby czytała mi w myślach, bo ponownie odsunęła materiał majtek na bok i wwiercała się palcem w pochwę. Jęknęłam cicho, zaczęła nim kręcić, po chwili dołożyła drugi i masowała mi mocno punkt G. Pojękiwałam cicho ruszając biodrami, jej druga dłoń zaczęła mi masować pierś nie przerywając pieszczot ustami drugiej. Jakąś minutę później przerwała i wyjęła ze mnie palce, poczułam taką pustkę po jej palcach. Jej palec zaczął pocierać moją perełkę, po chwili ponownie wsadziła we mnie palce i zajęła się punktem G. Zrobiła takie przerwy kilka razy masując mi również ujście cewki moczowej, co było cholernie przyjemne. Mówiła, że to dla lepszego orgazmu. Kiedy nadchodził, złapałam się rękami mocno oparcia kanapy i czułam niesamowitą siłę przeszywającego mnie orgazmu. Nigdy czegoś takiego nie zaznałam. Trwał i trwał, a ja myślałam, że umrę z rozkoszy. Kiedy doszłam, Kate nie przerwała. Chciałam jej powiedzieć, że drugi raz pod rząd nie dojdę, ale myliłam się. Szczytowałam krócej, ale z tą samą intensywnością. Wyjęła ze mnie palce i zajęła się pieszczeniem mojej perełki. Ściskała ją lekko, masowała ruchami na boki, wzdłuż i ponownie wsunęła się we mnie.
- Nie dojdę trzeci raz... - powiedziałam.
- O co zakład?
- O całusa.
Zaśmiała się i przystąpiła do dzieła. Czułam jej zwinne palce pracują we mnie. Chwilę później poczułam nierówne skurcze i dochodziłam wypowiadając jej imię.
- Masz swoją nagrodę... - Ujęłam jej twarz w drżące dłonie i pocałowałam ją namiętnie. – Ale ...