1. Co się wydarzyło w Wyrwidołach


    Data: 27.09.2020, Kategorie: kanibale, morderstwa, Zdrada Autor: Man in black

    ... sukienkę i po chwili poczuł jej włosy łonowe. Majtek też nie nosi, pomyślał zachwycony.
    
    – Macanko, co? – uśmiechnął się jak ostatni kretyn i przełknął ślinę. – Lubisz, to? Lubisz... pewnie, że tak... – zaczął pocierać waginę, aż ta zrobiła się wilgotna.
    
    – yyyhyyy lubi...
    
    Stali tak chwilę, po czym dziewczyna złapała go za rękę i pociągnęła za sobą. Poszli w stronę stodoły. W środku paliła się jedna słaba żarówka, rzucająca mdłe pomarańczowe światło, tworzące niewielki jasny okrąg w dużym ciemnym pomieszczeniu. Jego towarzyszka szybko położyła się na rozsypanym niedbale sianie, rozłożyła nogi i zacharczała coś niewyraźnie. Janek od razu złapał rozporek i nerwowymi ruchami uwolnił przyrodzenie. Uklęknął między jej nogami. Nie mógł uwierzyć w swoje szczęście.
    
    ***
    
    Łukasz zerknął na Mirandę. Miała na nogach brązowe pończochy, miniówka nie zasłaniała ich nawet w połowie. Kobieta uśmiechała się do niego. W blasku ognia, po jej twarzy przemykały cienie, sprawiając, że w jednej chwili wyglądała seksownie, a w innej drapieżnie i nieprzystępnie. Miała w oku dziwny błysk. Zioło Janka działało, chłopak czuł się doskonale. Był odprężony i po rozszerzonych źrenicach swojej towarzyszki, wiedział, że ona również jest w objęciach haju. Czerwony języki ognia, pełzały po jej zgrabnych nogach.
    
    – Jesteś inny niż twoi przyjaciele – jej głos brzmiał inaczej, był bardziej melodyjny, gładki jak aksamit.
    
    – To nie są moi przyjaciele – jeszcze nie wypowiedział tylu słów, odkąd tutaj ...
    ... przyjechał, ale wolał się odciąć od tego stada baranów. Poza tym Miranda wydawała mu się cholernie zmysłowa.
    
    – To widać – uśmiechnęła się, położyła dłonie na udach i przesunęła w taki sposób, że sukienka podwinęła się jeszcze wyżej. Zobaczył koronkowe zakończenie pończoch.
    
    Chłopak poczuł, że serce zaczyna bić mu mocniej. Krew również nie woda, popłynęła szybciej. Nie mógł oderwać wzroku od jej nóg. Prześlizgnął się wzrokiem od stóp, po biodra kobiety. Nagle poczuł na sobie jej powłóczyste spojrzenie.
    
    – Podoba ci się?
    
    Nie zrozumiał. Zrobił głupią minę, a ona uśmiechnęła się do niego ciepło.
    
    – Pytam, czy podoba ci się to, na co patrzysz... tak zachłannie...
    
    – Nie, ja...
    
    – Przestań głuptasku – niespodziewanie rozchyliła nogi, głaskała dłońmi wewnętrzną stronę ud i mógłby przysiąc, że dotyk własnych rąk, sprawia jej przyjemność. Między udami dostrzegł kępkę rudych włosów. – I co powiesz?
    
    – Podniecasz mnie – wychrypiał niezrozumiale, zabrzmiało to trochę, jakby się skarżył.
    
    – Naprawdę? – obróciła się tak, żeby nie mieć przed nim żadnych tajemnic. Pomiędzy rozchylonymi lubieżnie nogami, zauważył lśniący srom. Palce kobiety zbliżyły się do nabrzmiałych warg. Na jej ustach pojawił się uśmiech, kuszący i wulgarny zarazem. – Myślisz, że taki samczyk jak ty, mógłby tutaj coś zdziałać?
    
    Łukasz widział, jak Miranda rozchyla wargi palcami. Zobaczył różowe lśniące ciało i jej palec, który zanurzył się w ciasnej, mięsistej jamie. Twarz zapłonęła mu z pożądania, ...
«12...131415...36»