1. Co się wydarzyło w Wyrwidołach


    Data: 27.09.2020, Kategorie: kanibale, morderstwa, Zdrada Autor: Man in black

    ... pomoście. Mrużyła oczy, kiedy na niego patrzyła.
    
    Dłoń dziewczyny zacisnęła się na puszce i niespodziewanie rzuciła nią w jego stronę. Chłopak w ostatniej chwili odchylił głowę. Zrobił to na tyle mocno, że okulary spadły mu z głowy. Usłyszał ciche plum, i zobaczył je na dnie.
    
    – Ty pizdo! – wrzasnął w jej stronę i zerwał się na nogi. Łódka się zakołysała.
    
    – Jeleń!
    
    – Zajebie...
    
    Kiedy Agnieszka się zorientowała, że chłopak próbuje się wygramolić z łódki, wstała i ruszyła biegiem po pomoście. Odwróciła się przez ramię. Był już za nią. Ich kroki dudniły na koślawych, spalonych słońcem deskach. Pomost kończył się, dziewczyna odbiła się od ostatniej deski i skoczyła do wody na główkę. Wiktor niewiele się zastanawiając, skoczył kilka sekund po niej.
    
    Woda była trochę chłodna. To jeszcze nie był sezon. Na szczęście adrenalina rozgrzewała go wystarczająco. Podtopi zdzirę, będzie miała nauczkę. Dziewczyna zawróciła i płynęła do brzegu. Widział, że nerwowo odwraca się za siebie co chwila, chcąc sprawdzić, jaki dystans ich dzieli. Chłopak przyspieszył.
    
    Kiedy wyczuła, że dno jest w jej zasięgu, zaczęła się odpychać stopami. Po chwili była w wodzie do pasa. Gnojek był niecałe dwa metry za nią. Dyszała ciężko, próbowała biec, ale opór wody był koszmarny. Zupełnie jakby biegła w beczce wypełnionej smołą. Nagle wody miała już tylko po kolana. Zaśmiała się głośno. Brzeg był na wyciągnięcie ręki. Właśnie w tym momencie, desperackim odruchem Wiktor rzucił się do przodu. ...
    ... Złapał ją za nogi i dziewczyna straciła równowagę. Upadła, aż plusnęło głośno.
    
    – Kurwa! – zaklęła, udało jej się jeszcze podczołgać na tyle, że głowę już miała na brzegu.
    
    – Nic, z tego! – Wrzasnął, tuż za nią.
    
    Wiktor przygniótł ją ciałem do dna. Z wody wystawała jej tylko głowa. Oboje dyszeli chwilę, nie mogąc wydobyć z siebie głosu. Próbowała się wyrwać, ale bezskutecznie.
    
    – Ty głupia cipo! Mało mi nie zepsułaś okularów.
    
    – Sam zacząłeś kutasie.
    
    – Nienawidzę cię – pochylił głowę. Ich twarze dzieliło zaledwie dziesięć centymetrów. Woda kapała z niego prosto na jej twarz. Dziewczyna nieoczekiwanie splunęła. Przemył się wodą i przy okazji chlusnął w nią.
    
    Nagle uświadomił sobie, że na niej leży. Byli tak blisko siebie, jak nie byli od wielu, wielu lat. Czuł jej zgrabne, dziewczęce ciało. Niespodziewanie przypomniał sobie scenę, kiedy jeszcze jako dwunastolatki w krzakach dotykali swoich genitaliów. Agnieszka była tak naprawdę pierwszą dziewczyną, z którą miał intymny kontakt. Nawet teraz, musiał przyznać, że jest ładna. Szkoda, że jej tak nienawidził. Uświadomił sobie, że ma erekcję i odskoczył jak oparzony. Nie chciał, żeby to wyczuła.
    
    Wyszedł na brzeg, cały ociekał wodą i dopiero teraz uświadomił sobie, że to jeszcze nie lato. Nie czas na kąpiele w górskim jeziorze. Zaczął się trząść. Podszedł do miejsca, w którym wczoraj robili ognisko. Nadal leżało tam mnóstwo chrustu i drzewa. Obok kamieni, którymi otoczyli palenisko, znalazł zapałki. Zabrał się za ...
«12...192021...36»