1. Eliza cz.1


    Data: 07.10.2020, Kategorie: Lesbijki Autor: ulsterka

    ... mogłam się powstrzymać od powiedzenia tego.
    
    - Dzięki – powiedziała Eliza zdejmując buty i odwracając się do mnie na moment
    
    z uśmiechem, który dobrze znałam i który doprowadzał mnie do stanu całkowitej bezbronności.
    
    - Fryzura pierwsza klasa, normalnie piękna. Czemu się ścięłaś? – zapytałam.
    
    - Bo długie włosy przeszkadzają w czasie seksu – odpowiedziała konspiracyjnym szeptem, tak żeby nikt nie usłyszał. Zatkało mnie.
    
    - No, pięknie, kim on jest? – załamana udawałam, że wszystko ze mną w porządku.
    
    - Później pogadamy – odpowiedziała szeptem.
    
    - Oki – odpowiedziałam tekstem Elizy.
    
    Eliza zdjęła szpilki i weszłyśmy do pokoju. Widok jej cudownych małych stópek z też pomalowanymi na srebrno paznokciami prześwitującymi spod czarnych rajstop spowodowały, że już wiedziałam, co chciałabym powiedzieć: „Idźcie już sobie wszyscy!”. Już dokładnie wiedziałam, taksując wzrokiem Elizę, że jak się skończy impreza, to zrobię sobie godzinną palcówkę aż do zesrania.
    
    - Eliza, moja koleżanka z pracy. To Magda i Ewa i ich mężowie, Jacek i Piotrek – przedstawiłam ich sobie. Szefostwa nie musiałam przedstawiać.
    
    Wszyscy wstali i się przywitali. Eliza usiadła na kanapie obok Magdy. Magda z Ewą coś mówiły o swoich nowych stażystach, a ja się zastanawiałam, czy bardziej podoba mi się Eliza w szpilkach, czy z gołymi stopami, które podwinęła pod siebie, aby nie trzymać ich na podłodze. Widok jej stóp jeszcze w szpilkach zwalił mnie z nóg, a teraz gapiłam się ukradkiem na jej gołe ...
    ... stopy. I jeszcze, cholera, te śliczne srebrne paznokcie. Poczułam, że robi mi się mokro. „Nie, to się nie może spokojnie skończyć, godzinna palcówa murowana, nawet, jakby mi cipka miała odpaść” – pomyślałam. Gadaliśmy cztery godziny o bzdurach, ponieważ w towarzystwie facetów nie można poruszać poważnych tematów, czyli babskich. Od momentu, kiedy Eliza powiedziała o seksie z długimi włosami siedziałam w sumie smutna z kieliszkiem w ręku i popijałam wino. Chwilami się zdarzało, że nasz wzrok się spotykał – mój smutny z jej smutnym. Nadal do mnie nie docierało.
    
    „No, i czego się spodziewałaś?” - zapytałam się samą siebie w myślach. „W końcu laska jest hetero i tyle” – dobijałam samą siebie. Pomyślałam o moim profilu na jednym
    
    z portali randkowych, o tym jak go przeglądałam, mając naprzeciwko Elizę. Posucha tam była straszna, żadnej ładnej, albo chociaż przeciętnej, więc nawet nie chciało mi się odpisywać na sporą ilość propozycji spotkań. Ale, jak to kiedyś powiedział mój brat: „Dorota, ładne lesby to są tylko na pornolach” – i chyba miał rację. Tuż przed 23-cią pierwszy poderwał się na nogi Piotrek.
    
    - Lecimy? – zapytał żony.
    
    - No…, czas najwyższy – odpowiedziała Ewa.
    
    Jacek też się odezwał:
    
    - To my też? Magda się nie odezwała, tylko pokiwała głową i wstała.
    
    Szef, jak to szef, wstał i zapiął marynarkę. Jego żona się odezwała pierwsza:
    
    - To my też uciekamy.
    
    - Jeszcze chwilka… – zagadałam jak Maleństwo z „Kubusia Puchatka”, chociaż w tym momencie wcale tak ...
«12...678...14»