1. Chram


    Data: 26.06.2019, Kategorie: groza, Zdrada Autor: Man in black

    ... trzymają się z Mają za ręce. Czuje się skrępowany. Jego towarzyszka również spogląda na ich dłonie, jakby żadna z nich nie należała do niej. Mimo to nie cofa ręki. Uśmiecha się, pozwalając, żeby to on wysunął dłoń spomiędzy jej ciepłych palców. Jej ni to zamyślony, ni to wesoły wzrok, intryguje.
    
    – Co to za miejsce? Jak sądzicie? – Gracjan przesuwa świecę wzdłuż ścian.
    
    – Piwnica? – Zgaduje Bartek, nie do końca zainteresowany ich najnowszym odkryciem. Wciąż jest pod wrażeniem emocji, jakie wywołała w nim towarzyszka. Szczególne wrażenie zrobiło na nim jej spojrzenie. Przyjemna fala ciepła rozlała mu się w podbrzuszu i nie mógł temu zaprzeczyć.
    
    – Nie byłbym tego taki pewny, filozofie, – nikt nie zwraca uwagi na tę drobną uszczypliwość.
    
    Agnieszka postępuje kilka kroków przed siebie i trzymana przez nią świeca wyłania z ciemności duży kamienny posąg przedstawiający kobietę. Rzeźba ma około dwóch metrów i jest w niej coś niepokojącego. Być może to nienaturalnie duża głowa, włosy sięgające podłogi albo rozłożone niczym skrzydła i kuriozalnie długie ręce. Ktokolwiek przyłożył dłuto do tego dzieła, nie był to Michał Anioł, ba nawet koło niego nie stał.
    
    – Wygląda na kurewsko starą, – Gracjan podchodzi do Agnieszki i doświetla figurę swoją świecą. – Jest taka…
    
    – Niedoskonała… wręcz prymitywna… – Blondynka wpada mu w słowo, ale sama nie kończy zdania.
    
    Oboje przyglądają się rzeźbie z uwagą.
    
    – Zobacz to, – mężczyzna zauważa, że kamienne dłonie (wyposażone w ...
    ... równie nienaturalnie długie i zagięte palce), są wyrzeźbione w taki sposób, żeby można było w nie coś włożyć. – Tutaj coś się chyba wkłada.
    
    – Już ja wiem, co byś tam najchętniej włożył. – Nikt się nie śmieje, za to Maja uśmiecha się do Bartka, co w połączeniu z jej słowami o wkładaniu, wywołują na twarzy mężczyzny rumieniec.
    
    Cała czwórka stoi w milczeniu i wpatruje się w posąg. Płochliwe światło wywołuje drgające cienie na kamiennym obliczu. Można odnieść wrażenie, że rzeźba żyje i przygląda się im z zaciekawieniem. Agnieszka zaczyna oczyszczać ją z pajęczyn. Gracjan zauważa drewnianą skrzynię i traci chwilowo zainteresowanie pomnikiem. Skrzynia ma stalowe okucia i wydaje mu się, że jest identyczna, jak skrzynie zakopywane przez piratów. Swego czasu obejrzał o tym wiele filmów.
    
    – Jak myślicie, co to może być? – Maja obchodzi znalezisko dookoła.
    
    – Jakbyś nie zauważyła, to jest rzeźba, – włącza się Gracjan pochylony nad skrzynią.
    
    – Nie wiem, co ja bym bez ciebie zrobiła, kotku. – Ostatnie słowo brunetka akcentuje dobitnie.
    
    – Spójrzcie na podłogę. – Bartek przyklęka i dotyka kamiennej posadzki.
    
    Przed posągiem na podłodze jest wyraźne wyżłobienie. Wygląda jak legowisko. Zauważają również kilka dziur przypominających odpływ w zlewie. Całość wygląda jak integralna część kamiennej kobiety.
    
    – Tutaj mógłby się położyć dorosły człowiek – Maja czuje rodzący się w niej niepokój, jeszcze nie wie, czym konkretnie jest wywołany, ale z całą pewnością ma związek z ich ...
«12...101112...41»