1. Chram


    Data: 26.06.2019, Kategorie: groza, Zdrada Autor: Man in black

    ... twarzy, ponieważ jest skierowana w dół, ale jest niemal pewny, że wie, na kogo patrzy.
    
    – Maja?
    
    Cisza. W salonie osunęło się drewno w kominku. Za oknem wiatr snuje swoją żałosną pieśń.
    
    – Maja? To ty? – podchodzi bliżej.
    
    Teraz już wie, że to ona. Mimo to kobieta wciąż nie jest świadoma jego obecności, a przynajmniej na to wygląda. Łapie ją za ramię i potrząsa delikatnie raz i drugi.
    
    – Maja? Na litość boską, odezwij się, proszę.
    
    Za trzecim razem kobieta zrywa się jak wyrwana ze snu. Na widok Bartka rzuca się na niego. Wymierza mu policzek w twarz. Mężczyzna musi puścić patelnię, żeby złapać ją za ręce. Chwyta ją za nadgarstki i chwilę się siłują.
    
    – Maju przestań, proszę cię. To ja, Bartek.
    
    Brunetka reaguje dopiero po chwili. Uspokaja się i patrzy na niego nierozumiejącym wzrokiem.
    
    – Bartek? Co ty robisz w mojej sypialni?
    
    – W twojej sypialni? Rozejrzyj się, jesteśmy w kuchni na parterze.
    
    Kobieta kręci głową we wszystkie strony, gotowa zarzucić mu kłamstwo. Niestety orientuje się, gdzie jest i łapie się za głowę. Nie może zrozumieć, jak się tutaj znalazła. Wciąż kręci głową tyle, że teraz z niedowierzaniem.
    
    – Co ja tutaj robię? Co ty tutaj robisz?
    
    – Może przejdźmy do salonu, ok?
    
    Maja siada w fotelu obok kominka. Bartek dorzuca drzewo do ognia, który teraz oświetla ich oboje. Mężczyzna dostrzega pod prześwitującą halką sterczące sutki koleżanki. Zauważa również, że poza nią kobieta ma na sobie jedynie stringi.
    
    – Mój Boże. – Teraz ...
    ... również ona orientuje się, jak jest ubrana. – Bartek, bądź dżentelmenem i podaj mi narzutę.
    
    Szybkim ruchem ściąga z fotela kolorową narzutę i podaje. Jest zaskoczony, że Maja zakrywa jedynie dolną część ciała. Sutki wciąż napierają na delikatną koronkę. Przez chwilę siedzą w milczeniu.
    
    – Czy mógłbyś zrobić nam po drinku? Muszę się pozbierać.
    
    Kiedy już siedzą ze szklankami w rękach, kobieta spogląda w ogień, jakby to właśnie w nim próbowała odszukać odpowiedzi na swoje pytania.
    
    – Pamiętam, że miałam dziwny sen.
    
    – Pamiętasz może, co ci się śniło?
    
    – Nie, nie... – Kręci głową i zaczyna się czerwienić. – To znaczy… częściowo tak, ale w życiu ci tego nie opowiem.
    
    Bartek stwierdza, że kiedy Maja się czerwieni, wygląda uroczo i tak jakoś… niewinnie. Oboje moczą usta w alkoholu.
    
    – Spałam, kiedy nagle usłyszałam swoje imię. Wiesz… to było, jakby ktoś pochylał się nad łóżkiem i wyszeptał mi je prosto w ucho. Tak szczerze, – wodzi dookoła zamyślonym wzrokiem, – to sądziłam, że się wybudzam. Sama już nie wiem. To takie uczucie jak sen w śnie, wiesz? Śnisz i nagle wydaje ci się, że ktoś cię budzi z tego snu, ale tak naprawdę ty wciąż śnisz.
    
    – Nie znam takiego uczucia.
    
    – Powinieneś się z tego cieszyć. W każdym razie obudziłam się z tego pierwszego snu i pewna, że wciąż jestem w łóżku, wyszłam z niego i ruszyłam na korytarz. Brzmi idiotycznie, wiem. Nie pamiętam dokładnie drogi na dół. Śniło mi się, że stoję przed włazem i czułam taki potworny impuls, żeby zejść na ...
«12...141516...41»