1. Chram


    Data: 26.06.2019, Kategorie: groza, Zdrada Autor: Man in black

    ... chłodno. Prawda? Agnieszka pyta samą siebie, jest chłodno? Tak, tutaj jest chłodno. Teraz dostrzega cień, choć to głupie, przecież cieni jest tutaj mnóstwo. Tańczą wokół niej, pełzają po podłodze i ścianach. Wiją się nawet na posągu. Jednak ten cień jest inny. To tak, jakby w pokoju wypełnionym manekinami, dostrzegła jedną jedyną prawdziwą postać.
    
    Cień, który przemknął gdzieś kątem piwnicy, nie jest takim samym cieniem jak pozostałe, które otaczają ją niczym szczury. Wyczuwa, że czarna plama przemyka pod ścianą, jakby chciała ją osaczyć. Zajść od tyłu. I nagle, czuje to wyraźnie. Coś jak skompresowane powietrze płynące kilka centymetrów za jej plecami. Kobieta spina się ze strachu, ale nie tylko, a przynajmniej nie z takiego zwyczajnego strachu. To uczucie jest bardziej skomplikowane. To bardziej lęk przed obcowaniem z czymś potężnym i świętym. Powietrze za jej plecami jest gęste, naładowane czymś, może elektrycznie? A może to tylko przeciąg, dziewczyno? – ignoruje podpowiedź i z całą pewnością nie zamierza tego sprawdzać. Nie musi.
    
    Słyszy bicie własnego serca, które zagłusza nawet kapiącą wodę. Bum-bum, bum-bum, łomocze niczym rozpędzający się pociąg, który za chwilę osiągnie prędkość światła. Ktoś za tobą stoi – wewnętrzny głos brzmi spokojnie – ktoś lub coś, pochyla się nad tobą, czujesz to dziewczyno? Owszem, czuje to bardzo intensywnie. Czuje to, tak samo wyraźnie, jak czuła rozcięte na lekcji wuefu w szóstej klasie, kolano. Twardnieją jej sutki, a włoski na karku ...
    ... stają dęba. Strach i ekscytacja mieszają się w niebezpieczną całość. Przypomina sobie film, na którym była kiedyś w kinie. To była jedna z pierwszych randek z Bartkiem. Zabrał ją na film katastroficzny i była tam scena, w której niczego nieświadoma kobieta leży na plaży. Kamera była ustawiona obiektywem do morza. Kobieta w pewnym momencie podnosi się i idzie w stronę obiektywu. Jest niczego nieświadoma, ale za jej plecami nadciąga kilkunastu metrowa fala tsunami. Widok był tak niespodziewany i przerażający, że wywołał w niej strach, fascynację i nawet coś więcej. Pamięta, że zrobiła się nawet wilgotna. Gdyby Bartek był trochę bardziej zdecydowany i męski, gdyby potrafił to wyczuć, miałby ją na pierwszej randce. Nagle Agnieszka słyszy coś i zamiera w bezruchu.
    
    Głos rozlega się jednocześnie w lewym i prawym uchu. Słyszy go wewnątrz głowy i pod stopami. Z przodu i z tyłu. Jest wszędzie. Wywołuje ciarki na skórze. Krew płynie szybciej jak rwący górski potok. Czuje zawroty głowy. Czy ten dźwięk rozlega się w jej głowie, czy poza nią?
    
    Znowu dostrzega ludzi, jak to było we śnie. Materializują się jej przed oczami jak widma przeszłości. Widzi, jak tańczą i pozbywają się ubrań. Szalony ekstatyczny taniec przeobraża się w orgię i to wszystko na jej oczach. Obrazy przewijają się przed jej oczami tak samo chaotycznie, jak we śnie. Niezwiązane ze sobą sceny, są jak rozrzucone puzzle, które powoli układają się w jedną całość. Tym razem jakimś cudem sama wciela się w postać wiejskiej ...
«12...202122...41»