1. Chram


    Data: 26.06.2019, Kategorie: groza, Zdrada Autor: Man in black

    ... przed chwilą powiedzieć.
    
    – Chciałem powiedzieć, że jeśli chciałabyś… to znaczy wiesz… jeśli masz ochotę… – Ma tremę jak nastolatek na pierwszej randce. W dodatku podniecenie wysusza mu gardło. – Możemy to powtórzyć. Ja chciałbym to powtórzyć. Pragnę cię.
    
    Ich usta przywierają do siebie bardzo mocno. Całują się powoli, ostrożnie, jakby chcieli świadomie delektować się swoimi wargami. Szybko jednak przyspieszają, a ich języki splątują się niemal w supełek. Pieszczą się kilka minut. Wreszcie odrywają się od siebie, dysząc.
    
    – Zróbmy to, dziś w nocy. – W głosie kobiety słychać podniecenie.
    
    Wydaje się, że śnieg nie sypie już tak agresywnie. Podskakują kilka razy na nierównościach i wreszcie docierają do gospodarstwa. Samochód zatrzymuje się przed pochyłą bramą. Można odnieść wrażenie, że wystarczy jej dotknąć, żeby runęła na ziemię. Wychodzą na zewnątrz. Natychmiast łapią się za ręce. Przy akompaniamencie skrzypiącego śniegu, docierają do chaty.
    
    *
    
    Gracjan przygotowuje drinki, kładzie je na stole i siada naprzeciwko koleżanki. Przez chwilę milczą. Nie bardzo wie, o czym z nią rozmawiać. Sięga pamięcią i nie może sobie przypomnieć, żeby kiedykolwiek byli ze sobą sam na sam.
    
    – Daliśmy im popalić tym bałwanem, co?
    
    – No tak, daliśmy czadu. – Kobieta uśmiecha się i próbuje drinka.
    
    – A tak w ogóle, to trafiliśmy ekstra miejscówkę, co nie?
    
    – Co masz na myśli? – Agnieszka przekrzywia głowę, nie rozumiejąc.
    
    – Chodzi mi o to, co powiedziała ta stara. Wiesz, o ...
    ... tych orgiach, które się tutaj miały odbywać.
    
    – Dokładnie. Tak na marginesie, co sądzisz o tej rzeźbie? – Blondynka rozpuszcza i rozczesuje włosy.
    
    – Czy ja wiem? Rzeźba jak rzeźba…
    
    – Nie uważasz, że to coś więcej, niż tylko kamień?
    
    – Chyba potrzebujesz więcej alkoholu – śmieje się, patrząc na nią podejrzliwie. – Niby co masz na myśli?
    
    – Nie czułeś żadnej mocy? Nic kompletnie?
    
    – Nic kompletnie.
    
    – Wiesz co? Sądzę, że powinniśmy tam zejść jeszcze raz, – kobieta wpatruje się w niego intensywnie. – Co ty na to?
    
    – No nie wiem Aga, ty i ja… razem w ciemnej piwnicy… – Gracjan uśmiecha się i kręci głową. – To nieprzyzwoite.
    
    – Chcesz powiedzieć, że jesteś taki przyzwoity?
    
    Mężczyzna poprawia się nerwowo w fotelu. Odnosi wrażenie, że w znajomej zaszła jakaś zmiana. Dotychczas zachowywała wobec niego raczej chłodną rezerwę.
    
    – Ja nie, ale ty owszem.
    
    – O? Od kiedy to, tak dobrze mnie znasz?
    
    – Pogrywasz ze mną?
    
    – Nie dlaczego? – Na jej ustach błąka się enigmatyczny uśmiech.
    
    – Myślisz, że mnie speszysz? Chcesz iść do pieprzonej piwnicy? To chodź.
    
    Wstają bez słowa i idą do kuchni. Kobieta zabiera lampę naftową, jej towarzysz trzyma dużą świecę. Otwierają właz i schodzą na dół. Zapach stęchlizny wydaje się mniej dokuczliwy.
    
    – Złap mnie za rękę. – Agnieszka wyciąga do niego dłoń.
    
    – Co jest, rurka ci mięknie?
    
    – Bardzo. – W jej głosie, nie ma grama strachu.
    
    Docierają do sali w której stoi pomnik. Kiedy krąg światła bijącego z lampy naftowej ...
«12...343536...41»