1. Chram


    Data: 26.06.2019, Kategorie: groza, Zdrada Autor: Man in black

    ... się swoim towarzystwem i ciepłem ognia rzucającego na nie migoczące refleksy. Dzięki drewnianym ścianom, w domu oddycha się pełną piersią. Zapach płonących szczap tylko dodaje uroku. To coś zupełnie innego niż powietrze wysuszone przez centralne ogrzewanie. Za oknem jest już ciemno i teraz w szybach odbija się wnętrze domu, trochę jakby za oknem rozlegał się równoległy świat.
    
    – Kiedy się dowiedziałaś? – Maja gładzi koleżankę po ramieniu.
    
    – Dwa dni temu. Lekarz powiedział, że mogę próbować in vitro, ale nie daje mi większych szans – płomień rzuca refleksy na jej jasnej twarzy, co sprawia, że kobieta wygląda, jakby zaraz miała się rozpłakać.
    
    – Jak przyjął to Bartek?
    
    – Jeszcze nic nie wie. Nie wiem jak mu to powiedzieć. Boję się jego reakcji.
    
    – Chyba nie sądzisz, że on… – brunetka zawiesza głos i wykorzystuje pauzę, żeby odgarnąć ze skroni niesforny kosmyk.
    
    – Nie, nie... Nie sądzę… – z każdym kolejnym słowem pewność siebie w głosie Agnieszki topnieje.
    
    – Słuchaj, może powinniście spędzić ten czas, – zerka w stronę kuchni czy nie podsłuchuje ich któryś z panów – tylko we dwoje?
    
    – Nie, skąd ci to przyszło do głowy? Chciałam, żebyś tutaj była. – Przytula koleżankę, kobiety głaszczą się po plecach z głowami zwieszonymi na swoich ramionach.
    
    Gracjan rozpalił ogień w piecu i zerka w stronę salonu. Patrzy na ściskające się kobiety i na jego twarzy pojawia się szelmowski uśmiech. Zaczyna się zastanawiać, jakby to było, gdyby obydwie zaczęły się całować i ...
    ... zrzucać z siebie ubrania. Maję widział nago już setki razy, więc skupia się głównie na żonie kolegi. Jest blondynką, co stanowi doskonały kontrast. Pewnie, kiedy posuwa ją ten okularnik, kobita sięga po książkę – głos w jego głowie jest zjadliwy – ktoś powinien jej pokazać, jak wygląda porządne rżnięcie.
    
    – Co tam? – Bartek podchodzi do pieca i stawia czajnik.
    
    – Co? – Gracjan dał się zaskoczyć. – Sam nie wiem, może nasze żony zaraz zaczną się pieprzyć? – Daje kuksańca zaskoczonemu koledze i stara się zakryć wzwód.
    
    *
    
    Po kolacji siadają przy kominku. Gracjan przygotowuje w kuchni drinki, a Bartek dorzuca kilka dużych szczap drewna, które zaczynają syczeć, ogrzewając się w językach zachłannego ognia. Otaczają ich dźwięki, na które Maja normalnie nie zwróciłaby uwagi. U nich w domu telewizor zawsze jest włączony i skutecznie zagłusza wszelkie dźwięki, przynajmniej te bardziej subtelne od beknięć męża. Zresztą jakie subtelne dźwięki można usłyszeć w bloku? Kolejną awanturę Kowalskich spod dziesiątki albo spuszczaną gdzieś wodę w kiblu.
    
    Kobieta podchodzi do okna. Otaczają ich zwały białego śniegu. Niebo jest czyste, wyraźne jakby była w planetarium. Czuję się jak na innej planecie. Zupełnie jakby ten stary dom był statkiem kosmicznym i teraz lecą gdzieś w bezkres kosmosu. Nie słychać żadnych samochodów. Ogień strzela, krzesząc iskry do komina, potężne bale, z których zbudowane są ściany, również dają o sobie znać. Podłoga skrzypi nieznacznie i tylko w niektórych miejscach. ...
«12...567...41»