Dziewczyny Erica 9 - Podroz
Data: 22.10.2020,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Martin Kigalison
... Obudził się w nocy. Wciąż był przytulony do Laureen, choć przez sen obróciła się na drugi bok. Nakryta była tylko swoimi rysiami, były cieplejsze niż zwyczajna kołdra. Jednak futro trochę się z niej zsunęło i poczuł, że między jej pupą, a jego ptaszkiem nic nie ma. Wrócił myślami do seksu na wozie. Nigdy czegoś takiego nie widział, brunetka, mając go głęboko w tyłeczku dochodziła raz za razem. Przecież tyle razy wcześniej kochali się w taki sposób, ale jej reakcje nie były gwałtowne. Tak samo gdy Angela się nią zajmowała. Co się zmieniło? I znalazł odpowiedź, głębokość stymulacji. Gdy brał ją od tyłu na stojąco, mimo że była wypięta, to nie był tak głęboko jak przy jeźdźcu. A na wozie czuł, że głębiej już nie może wejść. I to właśnie musiało działać na dziewczynę, tak silnie, że orgazm następował od razu po poprzednim. I jakie były mocne, gdyby sam nie dochodził szybko, to mógłby obawiać się o jej stan zdrowia po kilkuminutowym stosunku. Postanowił, że jak już wrócą do domu, to wprowadzi analnego jeźdźca do każdej z wspólnych orgii. Laureen będzie go ujeżdżać aż do nieprzytomności, obowiązkowo w rysiach, a pozostałe będą ją podtrzymywać po bokach, by stosunek trwał dłużej. Ciekawe czy któraś z nowych podopiecznych też będzie miała wrażliwą pupę? Na przykład Sally. Wyobraził ją sobie w polarnych lisach, okrywających jej drobne ciało i w bialutkim, lisim toczku, który tak kontrastował z ciemnym kolorem jej oczu i włosów… Rozmyślając poczuł, że się podnieca. Pośladki kochanki ...
... były ciepłe, a futro na wyciągnięcie ręki. Chyba nie obrazi się, jak skorzysta z jej wdzięków tu i teraz? Przysunął się i zaczął głaskać puszyste rysie. Były niesamowicie miękkie w dotyku i bardziej mu się podobały niż lisy. Wiedział, że będzie musiał uszyć takie Melody, z kapturem i wielkimi mankietami. I toczek z ogromnym rondem. Dla Melody wszystko musiało być większe. Była bardzo dominująca i wciąż porównywała się z pozostałymi. Wciąż uważała się za brzydką i za wszelką cenę chciała udowodnić, że jest najlepsza w łóżku. A jak przybędą nowe podopieczne, to rywalizacja jeszcze wzrośnie. Czuł, że mu maksymalnie stoi, jak gdyby miał całodniowy post. Dodatkowo wyobraził sobie, że obok ma śpiącą, niewinną Sally. Nie mogła nosić swoich białych lisów, więc pożyczyła rysie. I właśnie pod nimi spała, nieświadomie kusząc pupą. A on był tuż obok. Już nic nie może go powstrzymać przed wtargnięciem do ciepłej jaskinki ślicznej, małej Sally… Delikatnie zaczął przesuwać twardym penisem po rowku między pośladkami. Czekał tylko na okazję by je rozchylić i wślizgnąć się do wąskiego otworka. Nie był nawilżony różanym olejkiem, ale przez rozmyślania tak się podniecił, że jego śluzu było w sam raz do płytkiego wejścia. Jego działania wcale nie zbudziły Laureen, choć ta zaczęła cicho wzdychać i lekko się wypięła. To go ośmieliło i zaczął wykonywać mocniejsze ruchy. I dłuższe. Nagle poczuł ciepło i wilgoć na członku. Nie, nie wytrysnął na pupę brunetki, po prostu dotarł do norki. A ta była tak ...