1. Dziewczyny Erica 9 - Podroz


    Data: 22.10.2020, Kategorie: Fetysz Autor: Martin Kigalison

    ... przypinała troczki do pończoch, dziś znów miała jechać w białym gorsecie, a poza miastem w swoim puszystym futrze.- Tak? - postanowiła, że nie będzie go okłamywać, jeśli zapyta ją o przyjemność z nocnego stosunku, to powie mu prawdę.- Chciałbym się czegoś dowiedzieć. Czy jesteś dziewicą? To znaczy czy byłaś? Brunetka przypięła ostatni pasek i spojrzała na niego. A więc o to chodzi, martwił się czy jest jej pierwszym mężczyzną?- Opowiadałaś mi o Skanske i jego… seansach. Czy powiedziałaś mi wszystko? Czy on…- Nie. - odparła krótko. Sprawdziła ostatni raz gorset i pończochy. Wszystko było z nimi w porządku, więc wzięła z łóżka rysie i otuliła się nimi. Mając je ubrane czuła się pewniejsza siebie. Oczywiście ich nie zapięła. Usiadła na krześle i założyła nogę na nogę, pozwalając by widział wszystko: nogi w białych pończochach, pełne piersi w koronkowym gorsecie i czarne runo wokół łona.- Skanske nigdy mnie nie zgwałcił, jeśli o to pytasz. Nawet nie widziałam jego penisa, zawsze się masturbował tak, bym nie mogła ujrzeć jego żałosnego pypcia.- To zrobił to ktoś inny? Wczoraj…- Eric… - zaśmiała się. - Sądzisz że gdyby coś takiego się wydarzyło, to bym ci nie powiedziała? Żebym milczała lub, co gorsza, kłamała?- No…- To siedź cicho, to ci opowiem. Sięgnęła po toczek i założyła go. Poprawiła pozycję i wtuliła twarz w puszysty kołnierz. Uwielbiała ten stan, gdy prawie wszędzie delikatnie łaskotały ją mięciutkie włoski. I to przyjemne ciepło… Kochała futra, a to było najlepsze ze ...
    ... wszystkich. Było lepsze nawet od wilków.- Pamiętasz Eric jak uczyniłeś Angelę kobietą? Jak trudny był dla niej pierwszy raz? To mnie przeraziło, naprawdę przeraziło. Bo zrozumiałam, że ja będę kolejna.- Ale ja…- Wiem, nie naciskałeś. Ale ja chciałam byś pozbawił mnie dziewictwa. Chciałam byś mógł kochać się ze mną tak, jak zrobiłeś to wczoraj. A skoro Angela miała tak trudno, to ja, ze swoim problemem, będę miała jeszcze trudniej. Że będzie tak boleć, że będę płakać i krzyczeć. A tak to nie mogło wyglądać. Nie chciałam, nie mogłam cię zawieść. Bo jesteś dla nas, dla naszej trójki taki dobry… Więc pozbyłam się dziewictwa sama.- Sama?- Użyłam marchewki. Dużej, grubej marchewki. Angela mi pomogła, najpierw długo mnie lizała, dwa razy wsunęła mi palec do pupy. A na końcu, gdy byłam mokra i odprężona, to użyła marchewki.- I to wszystkie?- A czego oczekiwałeś? - uśmiechnęła się. - Nie było źle, szczególnie przy cierpieniach Angeli. Po prostu gdy wyczuła opór, to mocno pchnęła. Wystarczyło tak zrobić dwa, trzy razy i było po problemie. Praktycznie nie krwawiłam… Wstała i podeszła do Erica. Pogłaskała go po głowie.- Jeśli się martwisz o konkurencję… To srogo się zemściłeś. Pożarłeś wroga na obiad.- Co?- Przecież nie mogłam wyrzucić dobrej marchewki tylko dlatego, że była w mojej norce. Wraz z koleżankami trafiła do zupy.- Och, Laureen… - zaśmiał się. - Zawsze jesteś oszczędna…- Jestem. - przyznała. - W słowach też. Więc muszę to powiedzieć. Nie mamy czasu, musimy jechać. I niestety muszę ...
«12...678...12»