Władca Run (II)
Data: 18.11.2020,
Kategorie:
Fantazja
erotyka,
Sex grupowy
Autor: Kaga
... Jesteśmy zazdrosne.
Mrugnęła do niego, zwijając jakiś kawałek materiału i razem z Pauline idąc za parawan, by wypróbować nowy strój. Druid tymczasem zakupił pozostałe potrzebne podróżnikom rzeczy. Kobiece zakupy trwały zdecydowanie zbyt długo.
Ale za to ich efekt dla mężczyzny był więcej niż zadowalający.
Pauline do swoich białych włosów wybrała sobie kontrastującą, czarną sukienkę. Wiązana na szyi rozszerzała się i mocno przylegała do piersi, których zarysy dokładnie widać było pod cienkim materiałem. Kurt przez chwilę nie mógł oderwać wzroku od jej sutków, zanim przesunął wzrokiem dalej. Szata wiązana była w talii i dalej zwisała dość swobodnie, sięgając mniej więcej do kolan. Przy czym z obu stron była rozcięta, co doskonale odsłaniało całe nogi, gdy dziewczyna się poruszała. Sandały na nogach dopełniały całości. Zbliżyła się nieśmiało do łowcy, uśmiechając się kącikiem ust.
- Chcemy byś patrzył na nas, a nie na jakieś inne. Tylko ty i my...
Spłoniła się, a druid przełknął ślinę, przenosząc wzrok na wyraźnie rozbawioną tym przedstawieniem Emmę. Ona zresztą też dotrzymała obietnicy. Powyżej pasa miała tylko fragment materiału, który obwiązała tak, że zasłaniał jej piersi. Powyżej miała odkryte ramiona, a poniżej brzuch. Płaski i pięknie wyrzeźbiony długimi ćwiczeniami. Przez plecy przewiesiła skórzaną kurtkę, której jeszcze nie założyła, dając mężczyźnie nacieszyć się widokami. Prócz tego miała na sobie spódniczkę, równie krótką co poprzednia oraz bardzo ...
... długie, skórzane buty, dokładnie opinające jej łydki i sięgające aż powyżej kolan. Kolor wszystkiego dobrała chyba podług własnych włosów.
- Podoba ci się, widzę to. To dobrze. Wzięłyśmy jeszcze kilka innych rzeczy.
Kurt tylko skinął głową. Sprzedawczyni i tak nie wyglądała na zadowoloną, więc spakował wszystko szybko do podróżnego plecaka.
- Teraz to będą się na was patrzeć. A to niby wy mi wmawiacie, że jesteście zazdrosne.
Shayliss posłała obu dziewczynom zawistne spojrzenie, odbierając zapłatę i nawet nie dziękując. Szybko wyszli, nie chcąc przeciągać struny.
Emma wzięła Kurta pod rękę.
- Wiem, że to głupie i że tak szybko, ale nie chciałbyś faktycznie, byśmy byli wyłącznie dla siebie? Czymś więcej niż tylko towarzyszami podróży?
Łowca zerknął na nią, a potem na zarumienioną Pauline, nie potrafiąc się powstrzymać przed zniżeniem wzroku na jej ciało. Żadna z nich nie była chuda, choć to białowłosa wydawała się bardziej zaokrąglona, o większych nieco biodrach. Obie miały ładnie utrzymane, umięśnione lekko lecz nie nachalnie ciała. Wrócił spojrzeniem do szatynki.
- Masz na myśli to o czym myślę? - zapytał zdziwiony, choć zaczynał się przyzwyczajać do bezpośredniości dziewczyn. - Ledwie mnie poznałyście.
Pokręcił głową, czując, że Pauline odbiera od niego jeden z plecaków, zarzucając sobie na ramię i bierze go pod drugą, teraz wolną rękę.
- Może to przez eksperymenty tego maga, ale to silniejsze od nas. Jesteś naznaczony.
- Tak. Czymś co działa na ...