-
Władca Run (II)
Data: 18.11.2020, Kategorie: Fantazja erotyka, Sex grupowy Autor: Kaga
... przyjemności. Oderwali się wreszcie od siebie, dostrzegając, że białowłosa, rumiana na twarzy, stoi tuż obok. Przełknęła ślinę, a potem zrobiła dokładnie to samo co jej przyjaciółka, zastępując ją w ramionach druida. Była niższa, więc musiała nie tylko stanąć na palcach. Objęła ramionami szyję Kurta i zmusiła go do lekkiego pochylenia się. Jej pocałunek był bardzo mokry i głośny. Chyba tak właśnie lubiła. Łowca z ochotą zebrał językiem dużą ilość jej śliny, pogrążając się w jej ustach. Poczuł małe dłonie na swoich pośladkach. Cienki materiał sukienki niewiele zmieniał przy tym, że mężczyzna czuł dokładnie ocierające się o niego sutki. Wiedząc do czego to prowadzi, przerwał pocałunek. - Musimy iść... - powiedział słabo. - Jesteście niesamowite. Emma uśmiechnęła się radośnie. Również była zarumieniona. - To skoro przełamaliśmy pierwsze lody, to nie bój się na nas patrzeć i dotykać. Gdzie i kiedy zechcesz. Bardzo to lubimy. A wieczorem... - zamruczała - ... chociaż nie wiem, czy wytrzymamy do wieczora. - Kiedy i gdzie chcę? - Kurt położył dłoń na pośladku Emmy, która tylko skinęła głową. Mężczyzna zaśmiał się. - W końcu przestanę się kontrolować. Ale wy tego chcecie, prawda? Pokażcie mi, że siebie nawzajem też kochacie i podniecacie. O dziwo to Pauline poruszyła się pierwsza, podchodząc do przyjaciółki i głośno całując ją w usta. Kurt mógł widzieć, jak wsadza jej język. Z podnieceniem i wielką ochotą, chyba powstrzymywaną od jakiegoś czasu. Co więcej położyła dłonie na odsłoniętym fragmencie ud Emmy i przesunęła je wyżej. Szatynka jęknęła. Łowcy ukazał się kawałek jej jędrnych pośladków. Było tu już zdecydowanie za gorąco. - Idziemy, dziewczyny. Potrzebuję... zimnego powietrza. Zaśmiały się obie i podążyły za nim.