-
Karolina. 38.
Data: 24.11.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: ---Audi---
... pomyślałam, że może oni będą.. ? Nie będę otwierać... a wyciągnąć jego ptaszka mogę w ciemno... Wszedł, bo miałam tak strasznie wilgotno,... wiadomo... Był taki sam duży jak pamiętam.. A wiele obrazów mi przelatywało przed oczyma.... Jak mnie obejmował przy pierwszym wywiadzie... jak łapał ukradkiem za pierś.. Jak był nieśmiały... a potem, jak był zazdrosny na bankiecie wydawniczym... Jak dałam mu pierwszy raz w tyłek... To wszystko potęgowało...jego wchodzenie we mnie... Powoli, z uczuciem... z rozkoszą... Rękoma jeździł tyłkiem po stole... Oswobodziłam piersi... Odchyliłam głowę do tyłu.. Jestem do kochania... i lubię się kochać... Objęłam jego głowę.... i całowałam za uszami... Przy Robercie czasami się stawiał ponad siebie... i nawet nas.. Ale teraz był prawdziwy... stęskniony i jakby ciągle zakochany... Ten seks był miłością... Czułam to każdą komórką ciała... - Gdzie mogę ? - Do środka, Jak to usłyszał, to strzelił od razu... a ja czułam każdy jego ruch... Naprawdę, dziś to było piękne... - Na pewno mogłem ? - Tak, jestem w ciąży... - Co, z kim ? - Mam nowego męża, d**giego Roberta... i też jest Mariusz, śmieszne, nie ? - To mnie zaskoczyłaś... ale się cieszę... Akurat... mnie nikt nie oszuka... Uciekał wzrokiem... wstydził się... a może ? A może... o czymś myślał... coś rozważał... ? I dobrze... on to on.. a ja... to ja... Tylko nie miałam zgody męża... A powinnam... ...
... nie pomyślałam.. cholera... Powiem mu po powrocie... niech się teraz nie martwi... Wróciłam do pokoju, poszłam się jeszcze umyć i wtuliłam się w niego. Uśmiechnięta zasnęłam... A po tym zaraz się obudziłam.. - Co jest... i co się dzieje ? Ktoś liże mi cipkę.. Szybkie zerknięcie.. to Pierre... - Ale dlaczego.. ? Gdzieś mam telefon... bo podejrzanie jest widno... 7.45... Ale jaja... jak to możliwe... nic nie pamiętam z nocy... Pomyślałam... Ok.. to zmęczenie... a teraz rozprężenie... Rozszerzyłam...uda... z tego nigdy nie zrezygnuję... Ojejku.. dobrze, że się umyłam w nocy... Jego język był i dobry, i przyjemny.. ale moje myśli już krążyły w stronę Paryża... Niech się pobawi, a ja pomyślę... - Dobrze Ci ? - O tak... możesz tak się bawić.. - Zaraz wszyscy wstają... tak się chciałem przywitać... - To wejdź we mnie i zalej spermą.. Powiedzieć to facetowi... a potem zobaczyć... jego uśmiech i zadowolenie... i szybki ruch ręki... Wszedł i opierając się na rękach...patrzył się na falujące piersi... na brzuszek... na łono... Dotknęłam jego twarzy... - Dobrze mi Pierre.. - A mi jak.... - To zrób to... wlej do środka... chcę cię... Przytulił się całym ciałem... on jechał...i ja mu pomagałam biodrami... W tej pozycji,... z moimi nogami razem.. miał dobre obcieranie... i po minucie już lał... - Widzisz... jest dobrze... - Kocham Cię Karolinko... - A ja ciebie Pierre... Zasunął się obok.. ...