Weekend z Alą (VI)
Data: 26.01.2021,
Kategorie:
Zdrada kontrolowana,
seks Analny,
małżeństwo,
Sex grupowy
Autor: koko
... własnością naszego gospodarza.
- Teraz zaszalejemy – poinformował nas, kiedy wyszliśmy z lokalu. Borys poprowadził samochód po wąskich ulicach, oddalonych od centrum i w końcu wylądowaliśmy w klubie, goszczącym klientelę pokroju Wiktora. Zresztą i ten lokal należał do niego. Alkohol lał się tu litrami, a nierząd i używki były na wyciągniecie ręki. Dołączyliśmy do grupy jego znajomych, którzy siedzieli wokół niskich stołów zastawionych trunkami. Byli to faceci w różnym wieku – wszyscy w towarzystwie atrakcyjnych kobiet, które wyglądały na damy do towarzystwa. Najzabawniejsze było to, że kobiet było więcej niż facetów, wiec niektórzy mieli zapewne po dwie partnerki. Zostaliśmy ciepło przyjęci, zgodnie z zasadą, że przyjaciele naszego przyjaciela są również naszymi przyjaciółmi. Odgadywaliśmy z Alą, że Wiktor chce trochę poszpanować i dlatego oprowadza nas po swoim imperium, ale bawiliśmy się przednio. Kiedy impreza zaczęła się rozkręcać dowiedzieliśmy się, że przenosimy się wszyscy do posiadłości Wiktora.
- Imprezy u Wiktora są najlepsze! – usłyszałem od jednego z jego kumpli.
Podczas ewakuacji z klubu zdarzył się pewien incydent. Jakiś podpity gość próbował zaczepić Alę i nawet wyciągnął ramię, żeby ją dotknąć. W tym samym momencie został sprawnie i dyskretnie obezwładniony przez Borysa, który potem jednym spojrzeniem „przypomniał” mu o konieczności przeprosin mojej pani. Ala początkowo się wystraszyła, ale kiedy zobaczyła ochroniarza w akcji posłała mu całusa i ...
... śliczny, zalotny uśmieszek.
- Flirciara z niej – pomyślałem.
Kiedy dotarliśmy do domu wszystko było przygotowane. W ogrodzie stał bar, obok basenu zamontował się DJ, a Sasza ustawiał na stole przekąski. Całe towarzystwo rozeszło się do pokojów. Bardzo mnie to zdziwiło, ale czuli się jak u siebie.
- Przebierzcie cię w stroje kąpielowe – poinstruował nas Wiktor. - To będzie pool party. No chyba, że chcecie kapać się nago - roześmiał się szczerze i popatrzył na Alę takim wzrokiem, jakby wolał, żeby nic nie zakładała.
- Może? Po paru kieliszkach, kto wie? – Ala jak zwykle w uwodzicielskim tonie odpowiedziała na zaczepkę.
Nie pozostało nam nic innego, jak wrócić do pokoju, przebrać się i kontynuować zabawę.
- Zawiążesz mi sznurki? - spytała i odwróciła się do mnie plecami, wciskając mi w dłoń górę bikini.
- Zamierzasz w tym iść? - zdziwiłem się, ponieważ oprócz stroju kąpielowego miała na stopach szpilki. - Wyglądasz jak kandydatka na miss podczas konkursu strojów kąpielowych.
- Kandydatka? - oburzyła się. - Wyglądam jak miss! Szpilki wydłużają nogi – wyjaśniła i dodała:
- Nie chcesz, chyba żebym wyglądała gorzej niż one? Widziałeś te wszystkie laski? Niezłe są, co?
Wszystkie były zgrabne i emanowały seksem, ale dla mnie były zbyt sztuczne. Za dużo tapety i w niektórych przypadkach skalpela.
Uporałem się z wiązaniem i obłapiłem ją za biust. W tym skąpym odzieniu wydawała mi się bardziej ponętna, niż gdyby była zupełnie naga.
- Puść! - krzyknęła ...