1. Wyspa szczescia - 4.


    Data: 09.07.2019, Kategorie: Nastolatki Autor: Tomnick

    ... Piersi kołysały się w rytm uderzeń penisa. Dawał jej tyle satysfakcji... Czuła dłonie na piersiach. Mocno ściskał je. Drapał sutki. Zaczął wykręcać sutki. Już nie mogła powstrzymać się. Zaczęła stękać.
    
    Brutalnie macał piersi Aldony. Stawał się coraz bardziej agresywny. Szarpał sutek, wykręcił brodawkę. Dziewczyna reagowała grymasami, pojękiwała albo bezgłośnie ruszała ustami. I rosło jej podniecenie. W końcu zaczęła głośno stękać. Kiedy czuła jeszcze niewielki ból, lekko uśmiechała się. Dla niej był świetnym kochankiem! Chętnie spotykałaby się z nim, nawet gdyby jej nie płacił. Skoro jednak proponował... Mężczyzna doskonale wiedział, że cieszy ją każdy przejaw uznania i lubiła mocne pieszczoty, a jego podniecały duże, pełne piersi. W stosunku do niej mógł pozwolić sobie na wszystko. Nie miała zahamowań. Jemu to odpowiadało.
    
    – Świetna dupa! – westchnął w myślach. Był nią wręcz zachwycony i korzystał z niej przy każdej nadarzającej się okazji. Trochę jej płacił, żeby spotykała się z nim, ale podniecała go samym wyzywającym wyglądem. Miał jeszcze plany wobec niej... Pociągnął w dół za piersi. Jęknęła przeciągle. Zaczął uderzać jeszcze mocniej. Puściła fotel, z wysiłkiem przesunęła się w bok, oparła dłońmi i twarzą o ścianę. Ledwie trzymała się na nogach. Nadchodził orgazm. Nie czuła piersi. Czuła rosnące podniecenie i... zawyła. Nogi ugięły się pod nią. Fala rozkoszy przyszła wraz z kolejnym uderzeniem twardego penisa. Szorowała policzkiem po ścianie, kiedy osłabła.
    
    – ...
    ... Środek dnia. Niech dupa wyje – pomyślał i wszedł jeszcze mocniej.
    
    Jeszcze chwilę ruchał ją, słyszał chlupot wydobywający się z jej pochwy, rezultat długiego stosunku, aż wreszcie wytrysnął. Zacisnął zęby, wpił się palcami w jej uda, wygiął i znieruchomiał. Przymknął oczy i zaczekał aż błysk czerwono-pomarańczowego światła w jego oczach przygaśnie. Cofnął się i z ulgą padł na fotel. Solidnie trzymał gołe uda, więc dziewczyna nie zsunęła się z penisa. Siedziała na nim jak kukła: z opuszczoną głową, bezwładnymi rękoma, zgięta prawie wpół. Stopy wykręciła do środka. Gdyby jej nie trzymał, upadłaby na podłogę. Nadal przeżywała orgazm.
    
    Jeszcze miał ochotę ją ruchać. Nie pytał, czy była zabezpieczona. Wiedziała, co ma robić. W wolnej ręce znowu trzymał pełną pierś. Świadomie ściskał coraz mocniej, żeby otrząsnąć dziewczynę z resztek orgazmu. Drugi orgazm albo szybko, albo wcale. Znał swoje możliwości. Dlatego tak chętnie używał młodych dziewczyn. Nie był zbyt przystojny, ale do seksu potrafił je nakłonić.
    
    *
    
    Tym razem Edyta wyglądała znacznie gorzej: zapłakana, zdenerwowana, prawie histeryzowała. Dodzwoniła się do klubu. Prezes odmówił zgody na renegocjację kontraktu, przekazała sekretarka. Nawet nie chciał z nią osobiście rozmawiać. Nie odbierał jej telefonów.
    
    Włodzimierz nie pojmował do końca jej zachowania. Naprawdę dobrze zarabiała, miała gdzie mieszkać, na pewno miała jakieś oszczędności. Jeden sezon jako bezrobotna wytrzyma bez kłopotu. W treningach może czasami ...