Zwyczajne małżeństwo
Data: 06.03.2021,
Kategorie:
bdsm
małżeństwo,
Autor: PióroAteny
... oczekując na ból mieszający się z przyjemnością.
Andrzej zamyślił się na chwilę, bo nie wiedział co począć najpierw. Wytrąciło go z rytmu to, jak jego kobieta ciężko oddycha, poruszając się, wręcz falując ze zniecierpliwieniem. Był to doprawdy przejmujący i kuszący widok. Jej ciało, mimo dwóch ciąż wciąż było seksowne i zachwycające, nawet blizna po cesarskim cięciu nadawała jej charakteru. Stwierdził, że teraz najwyższa pora naprawdę ją pomęczyć... Znów wysunął szufladę, żeby wybrać narzędzie zbrodni. Padło na bardzo miękkie pióro i szpicrutę zakończoną średnio szeroką pętelką. Dodatkowo wziął dosyć gruby sznurek, którym zamierzał skrępować nogi uległej. Wsunął szufladę, patrząc, jak kobieta nagle znieruchomiała. Amelia nie była w stanie poznać po dźwięku tego, co mąż wyciągał z szuflad, więc nie wiedziała, czego się spodziewać. Włożyła całe swoje skupienie w słuch, próbując poznać co robi mężczyzna. Usłyszała, że całkiem się rozbiera, ściąga marynarkę, rozwiązuje krawat, zdejmuje koszulę, potem spodnie z bokserkami, buty i skarpetki. Po tym cisza, przez co znów zaczęła szybciej oddychać.
– I co teraz, suczko? – zapytał mężczyzna, patrząc, jak uległa znów reaguje drgnieniem na niespodziewany głos. Patrząc na nią powoli masował jeszcze wilgotnego penisa, uśmiechając się przy tym z wyższością.
– Nie wiem, Panie... To twoja wola – odpowiedziała pokornie kobieta, na co Andrzej zacisnął mocniej dłoń na swoim kutasie. Strasznie podniecał go taki pokorny, ufny ton, ...
... zwłaszcza w takich chwilach, jak ta, gdy Amelia jest zdana na jego łaskę i nie jest w stanie nic zrobić ze swoim nieustannie rosnącym podnieceniem. Przyklęknął na łóżku, biorąc w dłoń sznurek, którym przywiązał łydki do ud, tak, aby krocze kobiety było mocno wyeksponowane, ale... zapomniał zdjąć jej majteczek. Nie dając po sobie poznać skrępowania spowodowanego wpadką po prostu rozerwał bieliznę i rzucił ją gdzieś w kąt. Następnie wziął piórko, którym przesunął bardzo delikatnie po szyi uległej, na ciele której od razu wykwitła gęsia skórka. Mężczyzna wręcz leniwie błądził piórem po ciele Amelii, zaczynając od obojczyków, pach i ramion. Rysował koliste wzory na jej piersiach, patrząc, jak sutki robią się twardsze i mocniej sterczące. Z trudem pokonał pokusę, aby wziąć jedną z brodawek w usta i podrażnić ją językiem. Przesunął piórkiem wzdłuż jej brzucha, patrząc, jak mięśnie pod skórą po prostu falują, reagując na łaskotki. Gdy dotarł do wzgórka łonowego zatrzymał się, żeby tym razem podrażnić wewnętrzną stronę ud, zaczynając od strony kolana, kierując się do jej kobiecości.
– Mógłbym cię tak dręczyć bez przerwy... – wymruczał Andrzej, gdy wreszcie zaczął piórkiem okrążać pachwiny kobiety, która nawet nie mogła złożyć nóg. Uznał, że jednak pióro nie nada się do jakichkolwiek pieszczot waginy, więc odsunął się, żeby popatrzeć na uległą. Chcąc wywołać u niej większe podniecenie przykrył dłonią całą jej kobiecość i potarł o nią delikatnie, na co Amelia wręcz zadygotała, wydając z ...