To nie jest kolejne opowiadanie o…
Data: 28.04.2021,
Kategorie:
Trans
Podglądanie
sąsiadka,
Oral
Autor: paty_128
... nią?
Patrzyłam jak zahipnotyzowana, w pewnym momencie przerwała. Członek opadł na podbrzusze, niewiele mu brakowało do pępka. Strząsnęła ręką, pewnie jej zdrętwiała, po czym powróciła do zajęcia. Nie byłam aż tak odważna, by podjąć jakieś działania. Poczułam, jak kropla potu spływa między moimi piersiami. Jej dłoń przyspieszyła, oddech zrobił się szybszy. Uniosła lekko biodra i wystrzeliła spermą na brzuch. Oddychała głęboko, wchodziła w stadium zrelaksowania. Znałam ten stan, był bardzo ważny i nie lubiłam, gdy ktoś mi go przerywał. Powolnymi ruchami pieściła swojego członka, dwa ruchy szybsze, jeden wolniejszy, wyciskając resztki nasienia. Postanowiłam jej nie przeszkadzać, wróciłam po cichu do łóżka i nasłuchiwałam. Przez dłuższą chwilę nic się nie działo, ale usłyszałam ruch i odgłos otwieranych drzwi do łazienki. Cichy szum wody. Znów cisza. Jak ja mogłam nic nie zauważyć?
Mogłam. To by wyjaśniało wszelkie skrywanie się. Jak jej się to przytrafiło? Była wcześniej mężczyzną? To nie zmienia faktu, że jest mega pociągająca... Trzeci raz w życiu solidnie się przez nią podnieciłam. Odgłos przymykanych drzwi, usiadła na kanapie. Mi naprawdę bardzo się chciało pić, ale tym razem wstałam tak, by mnie słyszała, na wszelki wypadek jeszcze kaszlnęłam. Już leżała pod kocem, w podkoszulce.
- Jeszcze nie śpisz? – Zapytałam.
- Jakoś mi się nie chce. Jutro wracamy, lenistwo się skończy.
Czułam charakterystyczny korzenny zapach spermy i to, że płoną mi policzki. ...
... Szczęście, że światło było zgaszone. Powędrowałam do kuchni i nalałam do szklanki wodę z kranu, myśląc o tym wszystkim. Wracając, życzyłyśmy sobie dobrej nocy. Za jej prośbą jeszcze zgasiłam telewizor.
Ze smutkiem wróciłyśmy do Polski, nastawiając się na następny dzień do pracy. Udało nam się wpaść w tą rutynę, u mnie jeszcze dochodziła conocna masturbacja. Każdy wieczór taki sam, z tymi samymi fantazjami i wspomnieniami. Marzyłam o jej pocałunkach po całym ciele. O pieszczotach spod jej palców. A gdyby ją upić i jeszcze raz posmakować tych ust? Nie, miałabym wyrzuty sumienia. To by podchodziło pod wykorzystanie. Wolałam być z nią szczera. Jednak bywały dni, gdy cały czas chodziłam napalona. Do tego dochodziło jeszcze spotkanie z nią. Czasem miałam wrażenie, że jeszcze chwila i nie wytrzymam tego napięcia, gęstej atmosfery wokół nas. Na pewno nic nie zauważyła?
Kiedy po około miesiącu emocje opadły, uderzyła we mnie szara rzeczywistość – zostałam zwolniona. Chciałam wziąć dzień wolny, bo moja ciotka umarła i był pogrzeb. Szefowa się nie zgodziła. Pokłóciłam się z nią ostro. W sumie to ja się zwolniłam, ta praca i tak mnie wykańczała. Po osiem godzin na tyłku za najniższą krajową. Czas najwyższy było powiedzieć „stop”. Jest pełno miejsc pracy dookoła, wystarczy popytać. Jedna z koleżanek kasjerek też miała dosyć, powiedziała, że szukają kogoś w pizzerii. Inna, że potrzebna opiekunka do dzieci.
O zwolnieniu powiedziałam Ninie dopiero następnego dnia przy popołudniowej kawie na ...