To nie jest kolejne opowiadanie o…
Data: 28.04.2021,
Kategorie:
Trans
Podglądanie
sąsiadka,
Oral
Autor: paty_128
... się, nalała wino do lampek. Powróciłam wzrokiem do ekranu laptopa i kliknęłam. Spojrzałam na nią z uśmiechem, jednak Nina jakby zastygła w pół ruchu. Patrzyła na ekran, trzymając lampkę w dłoni. Po chwili jakby nagle się ocknęła, odstawiła ją i wstała.
- Nie, wybacz. – Powiedziała. Dobry humor minął mi praktycznie w chwili, gdy skierowała się w stronę wyjścia.
- Zaczekaj, ja ci to wszystko wytłumaczę!
- Nie tłumacz się, zostaw to sobie. Po prostu nie.
- Znajdę coś innego... - Chciałam jakoś wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji.
- Nie. Cześć. – Od momentu, w którym się odezwała, będąc w salonie, ani razu na mnie nie spojrzała. Później było słychać lekkie trzaśnięcie drzwiami. Poczułam się fatalnie. Jakby... Zraniona.
Skąd mogłam wiedzieć, że nie akceptowała takich rzeczy? W rozmowach, w których podsumowywałyśmy facetów, bez trudu przechodziło jej przez gardło słowo „gej”, czy inne. Nie sprawiała wrażenia homofobki. Może za szybko. Może za krótko się znamy, by razem oglądać TAKIE filmy. A jeśli zinterpretowała to zupełnie inaczej, niż ja to sobie wyobrażałam? Byłam stałą czytelniczką pikantnych opowiadań, w których czasem przy oglądaniu filmów porno dochodziło do zbliżeń.
Jeśli tak to odebrała?
Jeśli wzięła mnie za lesbijkę?
Jeśli to zniszczy naszą przyjaźń?
Zależało mi na tej znajomości.
Na dwa dni jakby zapadła się pod ziemię. Nawet nie słyszałam odgłosów krzątaniny zza ściany. Nic. Domyśliłam się, że może pojechała odwiedzić starszą siostrę. To ...
... były bardzo długie dwa dni. Z nikim zamienić słowa, pośmiać się... Na dwa dni skazana na swoje myśli.
Drugiego dnia wieczorem, gdy siedziałam w kuchni i jadłam kolację, słyszałam ją. Zrobiło mi się jakoś lżej na sercu. Jednak do jej drzwi zapukałam następnego dnia po pracy. Widziałam, że się mnie nie spodziewała.
- Cześć. – Powiedziałam.
- Hej.
- Pogadajmy.
- Chodź. – Cofnęła się robiąc mi przejście, w głowie miałam kompletną pustkę, nie wiedziałam, jak zacząć rozmowę. Poprowadziła mnie do kuchni, coś gotowała. Znałam ten zapach, kojarzył mi się z dzieciństwem. Chyba budyń. Nie będę owijać w bawełnę. – Domyślam się, dlaczego przyszłaś. – Powiedziała, mieszając coś łyżeczką w garnku.
- Chciałam ci to wszystko wytłumaczyć, że to nie jest tak jak myślisz... - Oparła się o blat kredensu i splotła ręce na klatce piersiowej, obserwując mnie uważnie. Poczułam się jak przy odpowiedzi przed klasą. – I... i ja naprawdę wolę facetów... - Co ja miałam mówić? U siebie ułożyłam sobie taką ładną przemowę. – To miał być zwykły babski wieczór, nie chciałam cię wcale zaciągnąć do łóżka... - Uniosła brew pytająco, wybuchła śmiechem, zasłaniając dłonią oczy.
- Wybacz, rozbawiłaś mnie... Ale zrozum, nie przestraszyłam się ciebie i tego, że w opowiadaniach jest to dobry motyw do seksu. Sama mi o jednym opowiadałaś. Jednak ja... - westchnęła – ja po prostu nie chciałam tego oglądać. To wszystko. Dobra, może jednak przesadziłam wtedy z tym wyjściem, ale miałam nerwowy dzień. To ...