Anonimowa ekshibicjonistka
Data: 29.04.2021,
Kategorie:
romantycznie,
delikatnie,
ekshibicjonizm,
sztuka,
Autor: darjim
... co? Nie męczmy się już.
Podniosłem się na kolana i pomogłem położyć się Laurze na plecach. Położyłem się przed nią, na brzuchu, z twarzą pomiędzy jej nogami. Zacząłem całować jej cipkę. Rozsunąłem palcami wargi sromowe, a po chwili wsunąłem do środka palec wskazujący.
Laura opierała się na łokciach. Miała zamknięte oczy i ciężko dyszała. To była najpiękniejsza muzyka dla moich uszu.
Posuwałem ją palcem coraz szybciej, a ona jęczała coraz głośniej i coraz głębiej oddychała. Intymne soczki wylewały się z jej pieczary niby rwący strumień. Palce miałem całe lepkie od jej ejakulatu.
Językiem pieściłem łechtaczkę Laury, stymulując jeszcze bardziej jej doznania. Wysysałem jej intymną słodycz.
Jak ona cudownie smakowała...
Długo tak jednak nie wytrzymałem. Mój mały aż rwał się, aby zanurzyć go w tej mokrej jaskini. Ubrałem więc go w lateksowe wdzianko i wsadziłem w cipkę Laury. Przytrzymując ją w biodrach, wpychałem go, jak najgłębiej i wysuwałem. Uważałem przy tym, aby nie wysunąć się całkowicie.
Fakt, że to nie jest wstyd, ale osobiście bardzo by mnie to wkurzyło...
Jeśli miałem się wysunąć całkowicie, to dopiero po wszystkim.
Owłosienie mojego członka, wspaniale kontrastowało z całkowicie pozbawionym włosów, łonem Lauryy. Ten widok zawsze dodatkowo mnie podniecał.
Ona wkrótce doszła. Ja wytrysnąłem w nią po chwili.
***
Leżałem z policzkiem przytulonym do wzgórka łonowego Laury. Było mi tak niezwykle i wspaniale, że nie znajdowałem w sobie słów, ...
... aby opisać ten stan. Dookoła nas panowała niczym niezmącona cisza i spokój. Prawdziwe szczęście otuliło nas szczelnie, jak ciepła kołdra. Całym sobą ochłonąłem tą mistyczna aurę. Wszystko było na swoim miejscu. Było tak, jak zawsze sobie wyobrażałem.
W mojej głowie coraz bardziej wyraźniejszy stawał się inny pomysł. Jego także nosiłem w sobie od dawna. Chodziło w nim o ukazanie w dużym zbliżeniu i z różnych perspektyw waginy Laury.
Jej wagina...
Cipa, cipka, cipunia.
To miejsce u kobiety zawsze powodowało u mnie bardzo ciepłe i przyjemne odczucia. Można powiedzieć, że czułem wyjątkową estymę, jeśli chodzi o ten narząd.
A wydawałoby się, że to nic takiego. Najzwyklejsza i najnormalniejsza część ciała. Żadne tam nie wiadomo co, żadne cuda na kiju. Zwykła cipka, którą posiada absolutnie każda kobieta. Zwykły fałd skóry pomiędzy kobiecymi nogami. Niezwykle tajemnicze i skryte przed całym światem, a przede wszystkim przed męskimi oczami miejsce. Fascynujące i pasjonujące, od zawsze budząca wielkie emocje.
We mnie także odkąd odkryłem różnice między płciami. Zafascynowała mnie odkąd zobaczyłem ją po raz pierwszy na zdjęciu w jakimś "świerszczyku". Pamiętam, że ten widok zrobił na mnie oszałamiające wrażenie. Wtedy, oczywiście, bez żadnego podtekstu erotyczno - seksualnego.
Teraz nic się nie zmieniło, oprócz podtekstu. Nadal wywoływała we mnie wielkie emocje plus dodatkowo niezwykłe podniecenie.
Najnormalniej oszalałem na jej punkcie. Na punkcie waginy Laury ...