Obcy na naszej plazy (sidestory historii o Oliwce)
Data: 09.05.2021,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: shortstorylong
... leżeć w spokoju.""Wątpię.""Dlaczego? Ludzie tak robią na nagich plażach.""Nie sądzę.""To ilu ich spotkałeś dotychczas? Aha" wyszydziła.Miała rację. W sumie to nikogo jeszcze nie spotkałem w takim miejscu. Zdałem sobie sprawę, że nie mam pojęcia czy tu obowiązuje jakiś kodeks, zwyczaj, czy coś. Jak na górskim szlaku kiedy pozdrawia się każdego innego wędrowca albo kiedy dwóch myśliwych spotyka się w lesie. Właściwie jak miało by to wyglądać? Podejdę, zobaczę jak stary zbol wali konia za kępą bylicy i powiem 'darz bór”? To raczej nie wchodziło w grę. Kozik, nawet jeśli się nie przyda, to na pewno nie zaszkodzi.Powoli ruszyłem wzdłuż brzegu przedzierając się przez trzciny i glony.Zauważyłem ich po przejściu ledwie kilkunastu kroków. Skradałem się możliwie mało chlupiąc wodą. Wydeptali sobie ścieżkę od drugiej strony przybrzeżnej polany. Nie było szans, żebyśmy ich wcześniej zobaczyli. Oddzielał nas jakiś stary wykrot, wysoka trawa i szum wody bijącej o brzeg cicho, ale wystarczająco, żeby zagłuszyć wszystko oprócz krzyku.Podobnie jak nasz koc tak ich stał się lądowiskiem w gąszczu chaszczy. Z wody jednak byli całkiem dobrze widoczni choć ich brzeg nie był tak wydeptany, jak nasz. Najwyraźniej po prostu się nie kąpali. Czy to dlatego, żeby nie zdradzić obecności? "Sprytne zjeby" pomyślałem.Zauważyłem ewidentnie męską dupę poruszającą się nieco powyżej linii traw. Kurwa, ewidentnie się ruchali! Co za chore skurwysyny! Przyczaiłem się, żeby sprawdzić z kim mam do czynienia.Na ...
... kocu, pod poruszającą się dupą jakiegoś typa nie znajdował się jednak drugi typ, a czupryna ombre nieomylnie należąca do jakiejś laski. Leżeli na sobie, on wbity w jej usta. Stąd słyszałem, jak ssała i cmokała. Najciszej jak umiałem przeszedłem jeszcze kilka metrów wzdłuż brzegu. Najwyraźniej na nic już nie zwracali uwagi. Zobaczyłem jego głowę pomiędzy jej udami. Miała całkiem niezłe nogi. On też był dosyć dobrze zbudowany. Na pewno lepiej niż ja, nie żebym był jakiś cherlawy. Na ile można ocenić nie widząc twarzy byli raczej po trzydziestce.Ona złapała go za włosy i docisnęła do swojej talii. Wbiła mu pazury w plecy i oddychała co raz szybciej. Unosiła się, tak jakby ruchała jego usta. On wciskał kutasa w jej gardło aż jaja opadały na jej zgrabny nosek. Zastanawiałem się, jakiego ma długiego. Ewidentnie szturchał ją aż do gardła. Moje dziewczyny by tego nie wytrzymały. Wysuwał się trochę, ona łapała oddech a potem pchał znowu. Robili to co raz szybciej.Nagle ona objęła nogami jego głowę i docisnęła do siebie. Momentalnie zrobiła się czerwona. On wbił się w jej usta i już tak został. Wyraźnie dochodzili razem. Spuszczał się jej prosto do przełyku a ona dusiła go jak pyton i drapała plecy. Po kilku sekundach opadł na koc obok niej. Ona złapała potężny haust powietrza. Była piękna. Zaokrąglona gdzie trzeba. Jej piersi, prawie tak duże jak u Anki, nie rozlewały się na boki. Trzymały się jędrnie ku górze.Typowi dalej stał. No, musiałem przyznać, kawał chuja. Jeszcze go nie znałem, ...