Burze i rytuały (VI)
Data: 21.07.2019,
Kategorie:
kryminał,
BDSM
dziwne,
Dojrzałe
długa fabuła,
Autor: BlueNight
... w dłoniach na wpół opadły członek – Teraz lepiej? – zaczęła ocierać się mocniej, wiedząc, że jej soki pozostawiają wilgotny, lepki ślad na bokserkach.
– Mhm – westchnął, zaciskając usta na bieliźnianym kneblu.
– Teraz wyjmę ci knebel z buzi – sięgnęła i odciągnęła palcem sznurek, po czym dwoma palcami wyjęła wilgotne od śliny koronkowe figi. Młodzieniec chwycił powietrze z płuca. Uśmiechnęła się i pocałowała go, wpijając się w jego zaczerwienione wargi i głęboko wciskając język. Sama do końca nie wiedziała, co podniecało ją w mężczyznach niemal dwukrotnie młodszych od niej. Jeśli chodziłoby o normalny seks, byłaby dla nich nauczycielkom i w zasadzie tyle. Jednak tutaj, siedząc na związanym uczniu, otwierały się przed nią zupełnie inne, mniej schematyczne możliwości. Nie nauczeni życiem, by odmawiać i walczyć o swoje, ulegli, czy wreszcie szukający spełnienia i rozpuszczeni przez miliony podobnych scenariuszy widzianych w porno. Znała ten podobny dla wszystkich mężczyzn kompleks, przez który chłopcy milkli śledząc ją wzrokiem.
– Nie tego się spodziewałeś po dzisiejszym wieczorze, mam rację?
– Ja...
– Jeszcze jedno słowo, a znowu włożę ci knebel – rzuciła widząc, ognik oporu gasnący w oczach jej kochanka – To było pytanie retoryczne. Możemy to przerwać? Teraz i już nigdy – podkreśliła to słowo, masując jego członek. Wyjęła dłoń z bokserek i zbliżyła do ust wilgotną od lepkiej wydzieliny dłoń i dotknęła jej językiem – tego nie powtórzymy. Rozumiesz?
Skinął ...
... głową. Był słaby i wrażliwy, tak przynajmniej jej się wydawało. Mogła przewidzieć, że perspektywa niebiańskich pieszczot przekonają go, by nie odmawiał.
– To dobrze – szepnęła i stanęła na łóżku, po czym kołysząc się na miękkim materacu stanęła nad twarzą ucznia. Ostrożnie uklękła na nim, aż wreszcie cały jego świat ograniczył się do pokrytego włoskami łona, ociekającej wydzielinami róży i dwóch odległych półkul, drobnych piersi.
– Poliż ją – obniżyła się mocniej, a jej kobiecość zawisła tuż nad jego wargami. Wyciągnął język, wkładając go między jej srom. Poruszała udami, tak by mógł dosięgnąć jej łechtaczki. – Trochę wyżej – naprowadzała go, po czym opadła jeszcze niżej.
– Mhm – zamruczała i zaczęła delikatnie ocierać się pod jego wargach, unosząc się tylko na tyle, by dać mu odetchnąć. Po czym zakleszczała jego głowę między miękkością ud i wilgocią kobiecości.
Jęknęła głośno, dociskając go do materaca. Palce mimowolni uciekły do sutków. Uniosła pośladki do góry. Uczeń był spocony, czerwony na twarzy i pokryty od nosa w dół cienką warstewką śluzu.
– Grzeczny chłopiec – wyszeptała sięgając w dół i wpychając dwa palce do środka. Przyśpieszyła ruchy i jęknęła mocno, napinając pośladki.
Dzwonek telefonu rozbrzmiał z szafki nocnej. Sięgnęła drżącymi rękami do telefonu. „S.”, oznajmiał wyświetlacz. Odebrała i przysunęła urządzenie do ucha.
– Witaj Lizka – głos Siergieja, sprawiał wrażenie, jakby ten dobrze się bawił. W tle brzmiała nieco stłumiona muzyka.
– ...