SUKA
Data: 26.07.2019,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: dotyk690
... palcami, pieszcząc Ją przez materiał kostiumu. Zawyła przeciągle. W odpowiedzi nasilił jeszcze bardziej pieszczotę. Jej ciało zaczęło drżeć. Zostawił już Jej piersi. Zszedł niżej... Sunął ustami po Jej brzuchu, aż dotarł do miejsca, które interesowało go najbardziej. Rozchyliła bezwiednie nogi. Zarzucił sobie na ramię jedną z nich, i przesunął ustami po miejscu, które do tej pory pieścił dłonią. Zadygotała. Sunął tak ustami jeszcze przez chwilę, tam i z powrotem, potem odsunął brzeg materiału. Wepchnął palec do Jej wnętrza, odsuwając zawadzający mu tampon, a ustami wpił się w duży, różowy guziczek. Stymulował Ją tak, aż zwinęła się w spazmie, ściskając mu udami głowę. Odcięła go w ten sposób od świata dźwięku, toteż z trudem usłyszał Jej krzyk. Jej ciało zesztywniało. Stopniowo zwalniał pieszczotę, a w miarę jak się rozluźniała, zmniejszał też jej natężenie. Uważał żeby nie zakończyć zbyt gwałtownie, coś takiego nigdy nie jest dla kobiet przyjemne. Wyczuła to, i poczuł na włosach dziękczynne muśnięcie. Z trudem wyplątał się z Jej nóg.
- Narobiłaś wrzasku na całą plażę - zakomunikował ze śmiechem.
- Krzyczałam??? - Otworzyła szeroko oczy.
- I to jak - droczył się dalej. - Mało nie ogłuchłem, chociaż mi uszy udami zatkałaś.
- O, Boże! - jęknęła. - Ale wstyd...
Wystawił głowę. Naturysta, który był tu z samego rana, chlapał się z dala od brzegu. W najbliższej okolicy ich parawanu nie było nikogo... poza jedną, gapiącą się w ich stronę naturystką. Widząc jego ...
... spojrzenie, obróciła się szybko w d**gą stronę, udając brak zainteresowania, i tylko rumieniec, spływający z policzków na szyję, i dalej, aż na nagie plecy, świadczył że jest inaczej. Opadł z powrotem na matę.
- Nie jest tak źle. Tylko jedna osoba raczyła się zainteresować.
- To jedna za dużo - stwierdziła stanowczo.
- E, tam... - mruknął. układając się obok Niej. - To normalne na tej plaży. Wszyscy naturyści są do tego mniej lub bardziej przyzwyczajeni, tym bardziej, że sami zwykle też nie są święci.
Wystawił twarz do słońca, idąc za jego przykładem. Leżeli tak dłuższy czas, rozmawiając, potem Ona przewróciła się na brzuch, i zaczęła drzemać. Z zainteresowaniem podziwiał linię Jej pleców. Dopiero po pewnym czasie zorientował się, że coś jest nie tak. Rozejrzał się. Plażowicze tłumnie wracali, po mimo że jeszcze nie było d**giej. Na niebie gromadziło się coraz więcej czarnych chmur, a gdzieś z głębi lądu dobiegł go głuchy pomruk. "Tak się w Nią zapatrzyłem, że nawet burzę prześlepiam..."
- Wstawaj! - Poderwał się. - Burza idzie!
Szybko zaczęli się zwijać. Poza nimi, została na plaży tylko wspomniana już naturystka, mimowolny świadek ich miłosnych uniesień. Leżała, czytając zapamiętale jakąś książkę.
- Zaczytała się pani, a tu burza idzie - rzucił, gdy przechodzili obok niej. - Wszyscy już pouciekali z plaży.
- Och...
Podniosła głowę i się rozejrzała. Leżąc na boku, miała jedną nogę zgiętą w kolanie, co sprawiało że szeroko rozłożone nogi wyglądały ...